Okoliczności śmierci nastolatki z okolic Dąbrowy Tarnowskiej zostaną zbadane w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej - przekazali w mediach społecznościowych śledczy. Chodzi o samobójstwo 12-letniej Kingi, której historię opisał portal TOK FM.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. Pod numerem 116 111 dostępny jest całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży.
Dziennikarz radia TOK FM Michał Janczura opisał we wrześniu ubiegłego roku historię 12-latki, która powiedziała swojej cioci o wykorzystywaniu jej we własnym domu. Sprawa trafiła do kolejnych służb i sądów, ale postępowanie, które mogło doprowadzić do zapewnienia dziecku ochrony, nie zostało zakończone. 5 stycznia 2022 roku Janczura poinformował, że dziewczynka popełniła samobójstwo.
Prokuratura zbada sprawę
W piątek po południu o planach zbadania sprawy poinformowała Prokuratura Krajowa. "Na polecenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka opisywana w mediach sprawa okoliczności śmierci nastolatki zamieszkałej w okolicach Dąbrowy Tarnowskiej zostanie zbadana w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej" - czytamy we wpisie opublikowanym na Twitterze.
Jak opisuje TOK FM, tragiczna historia dziewczynki zaczęła się w czerwcu 2021 roku, kiedy Kinga poinformowała swoją nauczycielkę, że jest ofiarą molestowania. "Znajomy rodziców miał ją sprowadzić w zarośla i tam się do niej dobierać. Wyrwała się i uciekła. Miała jednak tylko 12 lat" - czytamy. O tym, jak wygląda sytuacja dziewczynki, dowiedziała się jej ciocia. "Ze słów Kingi wynikało, że była molestowana także w domu, choć do końca sama nie była tego świadoma" - wskazywała w rozmowie z TOK FM.
Sprawa śmierci 12-latki
Kobieta złożyła zawiadomienie na policji, a do sądu wysłała prośbę o zabezpieczenie dziecka. Był to jednak dopiero początek długiej procedury, która nie skończyła się aż do dzisiaj.
"W połowie września - trzy miesiące od złożenia wniosku - zebrał się wreszcie sąd rodzinny. Nie zdecydował się jednak na zabezpieczenie dziewczynki w rodzinie zastępczej. Uznał, że nie ma takiej potrzeby. Zdecydował, że Kinga może czekać w domu na rozpoznanie drugiego wniosku o ustanowienie Małgorzaty Warzechy (cioci dziewczynki - red.) i jej męża rodziną zastępczą. Ostatnie posiedzenie sądu odbyło się 20 grudnia 2021 roku. Decyzja nie zapadła. Już wiadomo, że nie zapadnie" - czytamy w TOK FM.
Źródło: PAP, TOK FM
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock