Ryszard Majdzik, radny PiS w Skawinie, został nieprawomocnie skazany za znieważenie krakowskiej aktywistki Małgorzaty Boroń. Polityk podczas manifestacji pod Wawelem wykrzykiwał w jej kierunku, że jest "tęczówką-zboczeniówką" i że ma się "napić wódeczki w klozecie". - Sądy będą rozliczane - odgrażał się Majdzik przed ogłoszeniem wyroku.
W czwartek, 12 grudnia, radny PiS w podkrakowskiej Skawinie został skazany przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia za obraźliwe słowa, które rok wcześniej kierował w stronę aktywistki związanej ze Strajkiem Kobiet, Małgorzaty Boroń.
Majdzik był oskarżony o przestępstwo z art. 216 par. 1 Kodeksu karnego, czyli o znieważenie. Sąd uznał, że radny jest winny i ukarał go grzywną w wysokości tysiąca złotych. - Wyrok jest nieprawomocny - powiedziała nam Joanna Specjał z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.
"Tęczówka-zboczeniówka", "napij się wódeczki w klozecie"
Chodziło o słowa z 18 listopada 2023 roku. Jak co miesiąc politycy Prawa i Sprawiedliwości pojawili się wtedy na Wawelu, by odwiedzić grób tragicznie zmarłych w katastrofie w Smoleńsku Lecha i Marii Kaczyńskich. I jak co miesiąc natrafili na dwie ścierające się grupy - przeciwników i zwolenników rządów Zjednoczonej Prawicy.
- Majdzik mówił wtedy do mnie: "tęczówka-zboczeniówka", "napij się wódeczki w klozecie", padały też obelgi takie jak "małpoludzie" - zrelacjonowała w rozmowie z tvn24.pl Małgorzata Boroń.
To za te słowa polityk PiS odpowiadał przed sądem.
- Akurat nadszedł moment, w którym zmieniała się władza. Początkowo myślałam, że prokuratura nic z moim zawiadomieniem nie zrobi. Ucieszyłam się, gdy dostałam pismo z sądu - powiedziała Boroń. - Majdzik sobie z tego nic nie robił. Gdy na sali sądowej oglądaliśmy nagranie, na którym skandowano "raz sierpem, raz młotem, tęczową hołotę", Majdzik tę przyśpiewkę mamrotał pod nosem - dodała aktywistka.
Pikieta prawicy przed rozprawą. "Sądy będą rozliczane"
W dniu ogłoszenia wyroku, przed rozprawą, Ryszard Majdzik z grupą swoich zwolenników zorganizował pikietę przed budynkiem sądu. Na manifestacji pojawiło się kilkanaście osób, które przyniosły flagi Polski i "Solidarności" oraz transparent z napisem "Precz z komuną".
- Sądy będą rozliczane - odgrażał się Majdzik, krzycząc do mikrofonu. Oskarżał sędziów, że "służą obcemu kapitałowi, Niemcom i Ruskom". - Zamykają nam usta, ale mnie ust nie zamknięcie (…). Dopóki żyję, będę walczył z tym systemem - grzmiał polityk.
Ryszard Majdzik przywołał też swoje słowa z czasu protestu. Najwyraźniej ich nie żałuje. - Oni mogą używać wulgaryzmów w stosunku do nas, a my nie możemy powiedzieć, że to są małpie móżdżki. Tak im mówiłem pod Wawelem: małpie móżdżki! - krzyczał skawiński radny PiS. Protestowi przyglądali się policjanci.
Czytaj też: Za to Kaczyński stracił immunitet. Nagranie
To nie pierwsza taka pikieta ludzi prawicy przed krakowskim sądem. Podczas wcześniejszej rozprawy w tej samej sprawie we wrześniu Majdzika wspierała m.in. Barbara Nowak, obecnie radna sejmiku wojewódzkiego z PiS, a wcześniej małopolska kurator oświaty. Znana jest ze ścigania nauczycieli, którzy nie podzielali jej poglądów, skandalicznych wypowiedzi (przykład: porównała Uniwersytet Jagielloński do agencji towarzyskiej) i powielania fake newsów (na przykład szczepionki przeciwko COVID-19 nazwała "eksperymentem").
Proces był niejawny.
Ryszard Majdzik nie odpowiedział na prośbę tvn24.pl o komentarz i na pytanie, czy zamierza odwołać się od wyroku pierwszej instancji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Porzycki / Forum