Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Policja (zdj. ilustracyjne)
Policjanci przez pomyłkę ostrzelali niewłaściwy samochód
Źródło: TVN24

Podkarpaccy policjanci strzelali do samochodu, który pomylili z pojazdem przestępców. Do zdarzenia doszło na autostradzie A4. Ostrzelanym autem jechało dwóch mężczyzn, którym nic poważnego się nie stało. - Działania były prowadzone w porze nocnej, mieliśmy niekorzystne warunki atmosferyczne - wyjaśnia komisarz Piotr Szpiech z krakowskiej policji, która koordynowała akcję.

Krakowscy policjanci ustalili, że w nocy z 12 na 13 listopada trasą łączącą Kraków z Rzeszowem mają przemieszczać się przestępcy, przewożący narkotyki. Mieli być uzbrojeni. Gdy akcja przeniosła się z małopolskiego na podkarpacki odcinek A4, poproszeni o wsparcie mundurowi z Rzeszowa zatrzymali przez pomyłkę pojazd, którym poruszali się niewinni ludzie. Wcześniej padły strzały.

Czytaj też: Miał spowodować wypadek, odmówił badania alkomatem. Prezes miejskiej spółki z zarzutem

Omyłkowe zatrzymanie i strzały

W zatrzymanym i ostrzelanym pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, szczęśliwie jednak nikomu nic poważnego się nie stało. Jeden z poszkodowanych uskarżał się jednak na ciało obce w oku. Samochód został uszkodzony.

Dlaczego policjanci pomylili pojazdy? - Działania musiały być przeprowadzone dynamicznie, ponieważ wiedzieliśmy, że są to groźni przestępcy, którzy mogą posiadać broń palną. Jako że te działania były prowadzone w porze nocnej, mieliśmy niekorzystne warunki atmosferyczne i doszło do zatrzymania niewłaściwego pojazdu - powiedział TVN24 komisarz Piotr Szpiech, oficer prasowy krakowskiej policji.

Policja "poczuwa się" do naprawienia szkód

- Policjanci wyjaśnili tę sprawę na miejscu. Wytłumaczyli mężczyznom, skąd takie zdecydowane działania z ich strony. Podeszli ze zrozumieniem do naszych działań. Oczywiście, w pełni poczuwamy się do tego, by naprawić szkody, które wynikły - zaznaczył Szpiech.

Jak poinformował w odpowiedzi na pytania tvn24.pl komisarz Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, "aktualnie w tej sprawie prowadzone są czynności kontrolne realizowane przez policjantów Wydziału Kontroli KWP w Rzeszowie".

"Ponadto, celem wyjaśniania okoliczności przebiegu zdarzenia Komendant Wojewódzki Policji w Rzeszowie wszczął w tej sprawie czynności wyjaśniające w trybie Ustawy o Policji" - odpisał nam Wojtunik.

Właściwe zatrzymanie w Rzeszowie

Ostatecznie rzeczywistych podejrzanych udało się policji zatrzymać na terenie Rzeszowa. Mężczyźni próbowali uciekać przed funkcjonariuszami, staranowali radiowóz i próbowali potrącić policjanta. Mundurowi oddali strzały ostrzegawcze. Po pościgu zatrzymano trzy osoby, a ich sprawą zajmuje się teraz krakowska prokuratura. W samochodzie mężczyzn znaleziono m.in. znaczne ilości narkotyków.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: