Policjanci przypuszczali, że na jednym z osiedli może dojść do awantury między dwiema grupami pseudokibiców po analizie nielegalnego graffiti. - Napisy sugerowały, że może nastąpić tzw. "dojechanie". W slangu oznacza to atak na kibiców konkurencyjnej drużyny - informuje Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy krakowskiej policji.
Policja: Biegli z maczetami do bójki
W okolicę, gdzie mogło dość do bójki skierowano dodatkowe patrole policji. Jeden z nich zauważył w poniedziałek kilkuosobową grupę uzbrojonych w ostre narzędzia młodych ludzi.
- Na widok nadjeżdżających radiowozów osoby te zaczęły uciekać. Troje z nich zatrzymaliśmy na klatce schodowej jednego z bloków. Czterech ujęto w mieszkaniu, do którego uciekli - relacjonuje Ciarka.
Jak dodaje, przy zatrzymanych odnaleziono kilkanaście sztuk niebezpiecznych narzędzi: maczety, noże oraz gaz.
Podczas przeszukiwania domu, funkcjonariusze znaleźli także "wlepki" oraz inne przedmioty świadczące, że są pseudokibicami jednego z krakowskich klubów. - Świadczą o tym także ich wypowiedzi oraz przeszłość niektórych z tych osób. Kilkoro z zatrzymanych było już notowanych jako pseudokibice - informuje kom. Katarzyna Padło z krakowskiej policji.
Pseudokibicom postawiono zarzuty
Policjanci zatrzymali sześciu mężczyzn oraz jedną kobietę. - Jeszcze dziś zostaną przesłuchani i prawdopodobnie zostaną im postawione zarzuty - dodaje kom. Padło.
Uczestnicy zajścia są podejrzewani o udziału w zbiegowisku, podczas którego mogli dopuścić się napaści na inną osobę. - Grozi im za to kara do 3 lat więzienia – dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Mężczyźni zostali ujęci na jednym z krakowskich osiedli:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: ps/par / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA