Policjanci zatrzymali pijanego 33-latka, który - choć ma dożywotni zakaz prowadzenia - jeździł samochodem po wałach przeciwpowodziowych przy rzece Sole w Oświęcimiu. Mężczyzna był pijany. Trafił do zakładu karnego.
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka zrelacjonowała, że samochód jeżdżący po wale dostrzegł mieszkaniec Oświęcimia, który natychmiast zawiadomił policję. - Funkcjonariusze szybko zlokalizowali auto. Na ich widok kierowca dodał gazu, próbując odjechać, ale został zatrzymany. Za kierownicą siedział nietrzeźwy 33–latek. Badanie wykazało 1,8 promila alkoholu - powiedziała Jurecka.
Wsiadł za kółko mimo zakazu
Rzeczniczka poinformowała, że mężczyzna wsiadł za kierownicę, choć sąd w jego przypadku orzekł dożywotni zakaz kierowania. - Był też poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Chrzanowie. Ma odbyć karę pozbawienia wolności za przestępstwa drogowe. Został już osadzony w jednym z zakładów karnych, gdzie spędzi najbliższe 179 dni - dodała Małgorzata Jurecka.
Grozi mu więzienie
Funkcjonariuszka przypomniała, że za złamanie zakazu kierowania grozi do pięciu lat więzienia, a za prowadzenie auta po pijanemu - do trzech lat. Kierowca, u którego badanie stanu trzeźwości wykaże co najmniej 1,5 promila alkoholu, musi się liczyć z utratą pojazdu lub jego równowartości.
Małgorzata Jurecka przypomniała, że przejazd przez wały przeciwpowodziowe stanowi wykroczenie. - Zdarzają się trasy na wałach przeciwpowodziowych, gdzie dozwolony jest wjazd wyłącznie rowerzystom. Te miejsca zawsze są oznakowane - dodała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Oświęcim