Prawie 1000 sztuk dopalaczy nie trafi do obrotu dzięki działaniom policjantów z Nowego Sącza. Sklepy, w których te miały być rozprowadzane, zostały zamknięte. Łączna wartość zabezpieczonych substancji to ponad 40 tys. złotych.
Zamknięcie placówek, w których miały być rozprowadzane dopalacze, było możliwe dzięki współpracy sądeckich policjantów z sanepidem.
Zamknięto dwa sklepy
Działania prowadzone były w dwóch sklepach na terenie Nowego Sącza. - Tam policjanci odnaleźli prawie 1000 paczek substancji o różnych gramaturach i nazwach, których wygląd wskazywał, na to, że są to potocznie zwane dopalacze – relacjonują mundurowi.
Szacowana wartość zabezpieczonych substancji to ponad 40 tys. zł.
Wobec jednego z właścicieli sklepów, 30-latka z miejscowości Pabianice, podjęto czynności kontrolne. Wszczęte zostało też postępowanie administracyjne. W sumie na przedsiębiorców nałożono karę na kwotę 280 tys. złotych. Sklepy zostały zamknięte.
Dopalacze jak narkotyki
Policjanci przypominają, że dopalacze to bardzo groźne i szybko uzależniające substancje psychoaktywne. - Ich skład nigdy do końca nie jest znany, bywa często modyfikowany i może być różnego pochodzenia a każde ich zażycie wiąże się z poważnym ryzykiem dla zdrowia i życia osób, które je przyjmują – podkreślają.
W dniu 1 lipca 2015 r. weszła w życie nowelizacja przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Wykaz środków zakazanych, stanowiący załącznik do ustawy, został uzupełniony o 114 substancji, które zgodnie z nowymi przepisami, w świetle prawa traktowane są jak narkotyk.
Autor: mmw/sk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja