20-letni Ormianin chciał przechytrzyć straż graniczną i przedrzeć się przez polsko-ukraińską zieloną granicę, udając czworonożne zwierzę. Fortel się jednak nie udał i obywatel Armenii musiał wrócić na Ukrainę.
Młody mężczyzna był zdeterminowany. - Wcześniej kilkanaście razy próbował wjechać na teren Unii Europejskiej przez przejście graniczne w Medyce. Za każdym razem otrzymywał decyzję o odmowie wjazdu, gdyż nie posiadał wizy – tłumaczy Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Chodzi lisek koło… granicy
W nocy z wtorku na środę 20-latek postanowił spróbować nowego podejścia. - Aby oszukać funkcjonariuszy straży, granicę przeszedł na czworakach, udając zwierzę – precyzuje Michalska.
- Chyba udawał jakiegoś lisa, albo inne czworonożne zwierzątko – zastanawia się Elżbieta Pikor, rzeczniczka prasowa bieszczadzkich pograniczników. Jak dodaje, 20-latek po zatrzymaniu nie sprecyzował, jakiego przedstawiciela fauny miał na myśli. Przyznał natomiast, że planował dostać się do krajów Europy Zachodniej i tam poszukać pracy.
Plan jednak spalił na panewce i mężczyzna jeszcze tego samego dnia wrócił na Ukrainę.
Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej