Krakowski urząd miasta poszukuje sześciu osób, które od połowy kwietnia do połowy lipca liczyć będą wolno żyjące koty w mieście. Zainteresowani mogą przesyłać swoje oferty do 22 marca.
Osoby wybrane do liczenia zwierząt będą musiały rozmawiać z dozorcami i innymi osobami, które zajmują się kotami, robić notatki i przekazywać dane do urzędu. Na koniec powstanie mapa z zaznaczonymi lokalizacjami przebywania bezdomnych zwierząt.
Oferty - jak poinformował magistrat - powinny zawierać wybrany obszar prowadzenia spisu oraz cenę wykonania usługi. Wybrana zostanie najkorzystniejsza oferta. Więcej informacji udziela miejski Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta na os. Zgody.
Miasto chce znać liczbę dziko żyjących kotów, aby organizacje i osoby zajmujące się nimi na co dzień otrzymywały odpowiednią ilość karmy, środków odrobaczających i zapobiegających chorobom.
Trudna opieka
Krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt informuje, że mimo przeprowadzanych od kilku lat zabiegów sterylizacji i kastracji kotów nie ubywa.
- Obsługa kotów wolno żyjących jest wyjątkowo trudna, odbywa się kosztem innych bezdomnych zwierząt. Koty wolno żyjące nie są w stanie się socjalizować i współżyć z człowiekiem tak jak koty domowe. To są koty terytorialne, miejskie, żyją na wolności - powiedział kierownik miejskiego schroniska Szymon Ziemka. Dodał, że dobrym pomysłem jest oszacowanie, jak liczna jest populacja wolno żyjących kotów.
Co roku do 31 marca radni uchwalają program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt - to obowiązek ustawowy ciążący na gminie.
Autor: wini/pm/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: publicdomainpictures.net | David Wagner