Krakowska odpowiedź na film Ukrainki. "Wolność jest w waszych sercach"

"Marzę o waszej wolności!"
"Marzę o waszej wolności!"
Źródło: Katarzyna Augustyn i in. | You Tube
Grupa krakowian nagrała film, w którym wyraża solidarność z rówieśnikami walczącymi na Majdanie. Ma być odpowiedzią na dramatyczny apel młodej Ukrainki "I Am a Ukrainian".

- Jesteśmy grupą znajomych, którzy obserwują to, co się dzieje na Ukrainie - mówi Katarzyna Augustyn, jedna z autorek filmu, który w sobotę pojawił się w internecie i szybko zdobywa popularność.

"Film jest odpowiedzią na apel Julii"

Krótki film pojawił się rano w serwisie YouTube. Idea zrodziła się w czwartek wieczorem, a już następnego dnia doszło do nagrania na krakowskim Rynku.

Grupa młodych ludzi deklaruje w nim wsparcie dla wolnościowych dążeń Ukrainy i solidaryzuje się z walczącymi na Majdanie. Padają hasła: "Nie bójcie, jesteśmy z wami!", "Marzę o twojej wolności", "Wolność jest już w waszych sercach i w waszych umysłach".

- Nasz film jest odpowiedzią na film Julii z Ukrainy, który nas poruszył - wyjaśnia współautorka.

Film krakowian jest odpowiedzią na apel Julii z Ukrainy:

"Jestem Ukrainką, jestem na Majdanie"

"Jestem Ukrainką, jestem na Majdanie"

Chcą dodać otuchy rówieśnikom

W założeniu autorów, film ma być całkowicie apolityczny. - Nie chcemy się mieszać w politykę, nie trzymamy żadnej ze stron - mówi Augustyn. - Naszym celem jest dodanie otuchy rówieśnikom, którzy wciąż są na Majdanie i walczą o demokratyczną Ukrainę - dodaje.

Autorzy chcą też zwrócić uwagę na mniej znane konsekwencje sytuacji Ukraińców, także tych przebywających w Polsce. - Znajomy opowiadał mi o problemach jego kolegi z Ukrainy - mówi współautorka filmu. - Podobno jego konto bankowe zostało zamrożone. Chłopak jest zupełnie odcięty od środków finansowych, które dostawał na studia - opowiada dalej.

"Zależy nam, żeby zobaczyli go Ukraińcy"

Film już został rozpowszechniony we Włoszech i w Wielkiej Brytanii. Dzięki tłumaczeniu na angielski ma szansę dotrzeć także do obcokrajowców. - Oczywiście przede wszystkim staramy się, żeby ten film zobaczyli nasi rówieśnicy z Ukrainy - mówi rozmówczyni tvn24.pl. - Liczymy, że nasz przekaz będzie zauważony - dodaje.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ps/b / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: