Zniszczyli 28 aut, nagrał ich monitoring. Cztery osoby zatrzymane

zniszczone auta w Krakowie
Mężczyźni zostali zatrzymani
Źródło: Małopolska Policja

Czterech mężczyzn podejrzewanych o zniszczenie 28 samochodów zatrzymali policjanci z Krakowa. Do zdarzenia doszło w piątkową noc. Wandali nagrały kamery monitoringu.

Policję zawiadomił w sobotę około godziny czwartej nad ranem świadek zdarzenia, który słyszał, jak w samochodach wybijane są szyby. Pojazdy stały między innymi przy ul. Szafera (dzielnica Śródmieście).

"Upodobali sobie tylne szyby"

Na początku informowano o 26 uszkodzonych samochodach, teraz jednak policja podaje, że zniszczonych zostało 28 aut. W pojazdach powybijano szyby, niektóre mają też urwane lusterka.

- Chuligani przeszli tędy około godz. 4, upodobali sobie tylne szyby. Przed siódmą rano policja zapukała do drzwi i przyniosła tę hiobową wieść - tłumaczyła właścicielka jednego z aut.

- Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny, rozpoznanie posesyjne, zabezpieczono m.in. monitoring z pobliskich budynków. Tymczasem do komisariatu zgłaszali się kolejni poszkodowani właściciele samochodów składając protokolarne zawiadomienia - relacjonuje rzecznik małopolskiej policji, Sebastian Gleń.

Policjantom udało się ustalić, że sprawców zniszczenia było czterech, a nie jak wstępnie zakładano, dwóch.

Pierwszego podejrzewanego, 20-letniego mężczyznę, zatrzymano w sobotę około godz. 18. Następnie zatrzymano kolejnych dwóch: 17- i 18-latka, a około 22.00 ostatniego z nich, 18-letniego. Wszyscy są mieszkańcami Krakowa.

Policjanci ustalają jaką rolę każdy z nich odegrał w zdarzeniu. Wandale prawdopodobnie będą odpowiadać za uszkodzenie mienia, za co grozi im pięć lat więzienia.

"Do kamieniołomów ich wysłać"

Incydent oburzył okolicznych mieszkańców.

- To jest normalnie chuligański wybryk. Chociaż kierowcy nie powinni stawiać samochodów na chodnikach, to tak też nie powinno być, żeby im te auta niszczyli - stwierdza jedna z kobiet. Inny mężczyzna dodaje, że "takich drani trzeba ukarać przykładnie, do kamieniołomów wysyłać".

Nie mniej zbulwersowani są właściciele uszkodzonych pojazdów. - Musieli rozbijać te szyby jakąś pałką albo kijem - przypuszcza jeden z kierowców.

Autor: mmw, wini//ec/b / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: