Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie będzie współprowadzony przez ministerstwo kultury - zdecydowali w poniedziałek małopolscy radni. W praktyce oznacza to, że instytucja może liczyć na łącznie 100 milionów rządowych dotacji przez najbliższą dekadę. Decyzję oprotestowała radna Barbara Nowak z PiS, twierdząc, że dyrektor teatru "dostaje nagrodę" za wpasowanie się "w antynarodowy spektakl ogólnopolski".
Radni województwa małopolskiego przyjęli w poniedziałek uchwałę w sprawie współprowadzenia z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. To instytucja Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Protest Barbary Nowak
W ten sposób realizuje się zapowiedź byłego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, który w marcu mówił, że resort zamierza współprowadzić instytucję. - To znaczy, że Kraków będzie miał drugą narodową scenę - powiedział. Dodawał wtedy, że "wszystkie papiery są przygotowane", ale nie chce on zawierać tego porozumienia z sejmikiem wojewódzkim, "który chciał zniszczyć ten teatr". - Poczekam do wyborów - wyjaśnił Bartłomiej Sienkiewicz.
Minister odnosił się w ten sposób do bezskutecznych prób odwołania ze stanowiska dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego - nieoficjalnie, za krytykowany przez Zjednoczoną Prawicę spektakl "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej.
W wyborach małopolski sejmik znów zdobyło PiS, jednak władze regionu z tej partii i tak przygotowały projekt uchwały w sprawie współprowadzenia teatru z ministerstwem. 32 radnych zagłosowało za. Tylko dwoje polityków PiS było przeciwnych: była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak i Tomasz Płatek.
Czytaj też: Wrze w sprawie Krakowa. Terlecki o "lamentach" Szydło, Kaczyński "radykalnie się z nią nie zgadza"
Członkini zarządu województwa Iwona Gibas (PiS), zwracając się do radnych o głosowanie za uchwałą podkreśliła, że "intencją stron jest wzbogacenie możliwości działania teatru pod względem przedmiotowym, organizacyjnym i finansowym tak, aby jego potencjał służył zarówno potrzebom regionalnym jak i krajowym", a także wypełnienie misji społeczno-kulturowej teatru.
Nie przekonało to radnej Nowak, która jako kurator walczyła z teatrem, odradzając uczniom oglądanie "Dziadów" Kleczewskiej. Zdania o instytucji pod rządami Głuchowskiego nie zmieniła.
"Teatr im. J.Słowackiego stoi spektaklami wyszydzających polskość i wiarę katolicką, promującymi tęczową ideologię. W nagrodę dyrektor - wierny czekista pozostaje, a Ministerstwo Kultury daje 10 mln/rok przez 10 lat. Tak materializuje się myśl p.Tuska 'polskość to nienormalność'" - skomentowała radna PiS we wpisie na platformie X.
- To nie jest dobry pomysł, żeby wiązać sprawy finansowe, poważne pieniądze 10 mln zł, z taką sytuacją, kiedy na stanowisku pozostaje dyrektor Krzysztof Głuchowski – oceniła w poniedziałek podczas sesji sejmiku Barbara Nowak.
Kadencja Głuchowskiego jako dyrektora teatru Słowackiego kończy się 31 sierpnia. Konkursu na stanowisko nowego dyrektora województwo nie ogłosiło. Według byłej małopolskiej kurator oświaty przyjęcie uchwały oznacza, że Głuchowski pozostanie na stanowisku. Jego kadencja upływa wraz z końcem sierpnia. Na razie nie jest jasne, czy będzie ona przedłużona.
- To jest transakcja wiązana – pan dyrektor Głuchowski zostaje, zostaje podpisana umowa o współprowadzeniu teatru z ministerstwem kultury, a zatem kwestia rozstrzygnięta. Myślę, że to nagroda dla pana Głuchowskiego od rządu koalicji 13 grudnia. Dostaje nagrodę za to, że dokładnie się wpasowuje w ten antynarodowy spektakl ogólnopolski – powiedziała dziennikarzom Barbara Nowak.
100 milionów dotacji. "Historyczna chwila"
Jak powiedziała dziennikarzom rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego Magdalena Opyd, rozmowy w sprawie współprowadzenia teatru prowadzone były od początku sierpnia, a brali w nich udział marszałek Małopolski Łukasz Smółka i członkini zarządu województwa Iwona Gibas oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i wiceminister Andrzej Wyrobiec.
Teatr Słowackiego jest jednostką samorządu województwa. Aby stał się instytucją współprowadzoną przez MKiDN strony muszą jeszcze podpisać umowę – ma to nastąpić w najbliższych dniach.
Uchwała zakłada 10-letnią współpracę województwa i MKiDN. Przez ten czas coroczny wkład ministerstwa w prowadzenie teatru będzie wynosił co najmniej 10 mln zł, a wkład województwa – co najmniej 23 mln zł. Zapisy dokumentu mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.
Oznacza to, że teatr otrzyma od ministerstwa łącznie 100 mln zł dotacji w ciągu dekady.
Zdaniem radnego Jerzego Fedorowicza (KO) z komisji kultury w sejmiku, przyjęcie uchwały "to historyczna chwila w dziejach teatru Słowackiego". - To podkreślenie, że nasze krakowskie teatry to top, ekstraklasa. Dla teatru to uspokojenie, stabilizacja i spokojna praca przez kolejne lata – ocenił.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24