Miał skraść ptasie serce, ale sam pochodził z kradzieży. Mowa o kanarku, który wraz z klatką zniknął z jednego z ogródków działkowych na terenie Grzegórzek w Krakowie. Niosącego, zabraną w trakcie włamania, zdobycz mężczyznę zauważyli poszukujący złodzieja policjanci. Po zatrzymaniu 63-latek miał tłumaczyć, że lubi śpiew ptaków, a w domu ma partnerkę dla skradzionego zwierzęcia.
Miało być ptasie love story i kanarkowy duet wokalny, są zarzuty i perspektywa odsiadki. 9 czerwca krakowscy policjanci dostali zgłoszenie o włamaniu do budynku na ogródkach działkowych w rejonie Grzegórzek. Łupem włamywacza padła klatka z kanarkiem.
Mężczyzna, który pod nieobecność właścicieli miał opiekować się jednym z tamtejszych domków, przekazał, że kiedy w godzinach porannych przyszedł na miejsce i chciał wejść do budynku, zobaczył rozbitą szybę w drzwiach wejściowych. Od razu zauważył nieobecność ptasiego mieszkańca.
Włamywaczem okazał się miłośnik ptasiego wokalu
Jak poinformowała w komunikacie małopolska policja, "przybyli na miejsce policjanci zabezpieczyli ślady oraz rozpytali kobietę będącą na jednej z sąsiednich posesji. Przekazała ona, że w godzinach porannych widziała mężczyznę niosącego klatkę, w której znajdował się żywy ptak".
Funkcjonariusze udali się we wskazanym kierunku i po chwili, w pobliżu ogrodu botanicznego, zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy włamania, który niósł z sobą klatkę z kanarkiem.
Czytaj też: Z budynku zniknęła rynna, z szaletu krany, a z kościelnej skarbony pieniądze. 25-latek z zarzutami
63-latek został wylegitymowany. Przyznał się do włamania i kradzieży klatki z ptakiem, dlatego został zatrzymany i przewieziony na komisariat, a skradziony kanarek wrócił do właściciela.
"63-latek w trakcie przesłuchania tłumaczył się, że lubi śpiew kanarków, a oprócz tego dla skradzionego ptaka posiada już partnerkę. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem - za co grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności" - czytamy w komunikacie mundurowych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock