Już 115 ze 165 podopiecznych Domu Opieki w Grobli (Małopolska) jest zakażonych koronawirusem. Dwie osoby zmarły, a 23 pensjonariuszy przebywa w szpitalu - 22 z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19, a jedna osoba z innych powodów zdrowotnych.
W weekend dyrekcja ośrodka otrzymała wyniki badań kolejnych 99 mieszkańców, przeprowadzonych 23 lipca. 50 z nich okazało się dodatnich. Osoby, którym wykonano testy, były badane drugi raz, bo pierwszy test dał wynik ujemny.
- Zakładaliśmy, że mogą to być osoby zakażone, dlatego były one i cały czas są izolowane. Wynik ujemny przy pierwszym teście prawdopodobnie wynikał z faktu, że badanie zostało przeprowadzane w pierwszych dniach od zakażenia. Ponieważ można przyjąć, że są to osoby zakażone koronawirusem w czasie zbliżonym do pierwszej grupy chorych, mamy nadzieję, że pomału wychodzą już z choroby – mówi dr Krystian Dudek reprezentujący Dom Opieki w Grobli.
Dwie osoby zmarły
Dudek zapewnił, że ośrodek współpracuje ze wszystkimi służbami, w tym z sanepidem oraz ze Szpitalem Uniwersyteckim, stosując się do wszystkich wymogów oraz procedur i radzi sobie dzięki zaangażowaniu własnej kadry, dlatego nie jest konieczna pomoc wolontariuszy.
Z powodu koronawirusa w szpitalu zmarły dwie podopieczne ośrodka, miały 76 i 86 lat.
Dom Opieki w Grobli to jedno z ognisk koronawirusa w Małopolsce. Do tej pory testy dały wynik dodatni u 115 ze 165 podopiecznych placówki, którzy przebywali tam w chwili wykrycia zakażenia oraz u ponad 20 osób z personelu. Z danych sanepidu wynika, że w związku ze stwierdzonymi tam zakażeniami na kwarantannie przebywa ponad 300 osób, m.in. pracownicy ośrodka i ich rodziny.
Procedury ochronne
Ośrodek został podzielony na strefę czystą, w której przebywają osoby z wynikiem ujemnym, i izolatorium, gdzie są podopieczni z wynikiem dodatnim. Każda ze stref ma osobne wejście do budynku.
Już w połowie lutego w celu ochrony podopiecznych, szczególnie mając na uwadze ich wiek, ośrodek został zamknięty dla odwiedzających i wprowadzono procedury, rekomendowane przez Główny Inspektorat Sanitarny (m.in. pomiar temperatury) i wejście personelu na teren ośrodka osobnymi drzwiami. Niestety, mimo to do zakażenia doszło poprzez kontakt z osobą bezobjawową.
Placówka na własny koszt zorganizowała pierwsze badania wymazobusem wszystkich podopiecznych i pracowników – było to łącznie 245 osób.
Władze ośrodka są wdzięczne za wszelką pomoc i wsparcie i chętnie przyjmą środki ochrony osobistej. Można je pozostawić pod bramą nr 1 ośrodka, od strony kościoła. W poniedziałek dary na rzecz ośrodka przekazać ma PCK.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24