Ciało młodej, blondwłosej kobiety znaleźli w lesie w Bednarce (powiat gorlicki) przypadkowi przechodnie. Nie wiadomo, kim była, jak się nazywa, ani dlaczego zmarła. Mimo wykonanej sekcji zwłok, śledczy nie są w stanie stwierdzić, czy śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, czy przy udziale osób trzecich.
O zmarłej wiadomo tylko tyle, że ma około 25 lat, długie blond włosy i charakterystyczny tatuaż na prawym podudziu: trzy bladoczerwone róże. - Na ciało trafili grzybiarze, którzy w sobotę około godziny 17 spacerowali po lesie w okolicy Bednarki - mówi gorlicki prokurator Tadeusz Cebo.
Morderstwo, samobójstwo, a może zgon z przyczyn naturalnych?
O makabrycznym znalezisku mężczyźni poinformowali policję. Przybyły na miejsce prokurator zlecił wykonanie sekcji zwłok. Autopsji dokonali specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. - Obdukcja zwłok nie dała nam odpowiedzi na podstawowe pytanie: dlaczego ta młoda kobieta zmarła - przyznaje Cebo. Nie wiadomo nawet, czy śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, czy przy udziale osób trzecich. Prokuratura zleciła przeprowadzenie dodatkowych badań, których wyniki powinny być wkrótce znane. - Nie chcę mówić o szczegółach, aby nie sygnalizować domniemanemu zabójcy, co już wiemy - ucina prokurator.
Równolegle z badaniem okoliczności śmierci kobiety z tatuażem śledczy ustalają jej tożsamość. - Na razie nie wiemy, skąd mogła pochodzić zmarła. Od kilku dni w okolicy nie zgłoszono żadnego zaginięcia - dodaje Tadeusz Cebo.
Las, w którym znaleziono zwłoki, znajduje się przy drodze wojewódzkiej numer 993, która łączy Duklę w woj. podkarpackim i Gorlice w woj. małopolskim.
Ciało kobiety znaleziono w lesie w okolicy Bednarki
Autor: KMK/ec / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: sxc. hu