Kilkunastu kajakarzy pokonało główny odcinek rzeki KoloradoTomasz Jakubiec
Kilkunastu kajakarzy z krakowskiego klubu akademickiego Bystrze pokonało główny odcinek rzeki Kolorado płynącej dnem Wielkiego Kanionu w USA. Od czwartku w holu Akademii Górniczo-Hutniczej oraz przed biblioteką uczelni można oglądać wystawę zdjęć z wyprawy.
Na ekspozycji „Grand Canyon Colorado oczami polskich kajakarzy” znalazło się blisko 50 wielkoformatowych, kolorowych zdjęć. Wystawa czynna będzie do 9 lutego. Później pojedzie w "tournée" po Polsce.
"Czekali 19 lat"
Jak informuje jeden z uczestników ekspedycji Łukasz Pająk, członkowie klubu działającego przy AGH aż 19 lat czekali na realizację marzenia. Prośbę o zgodę na przepłynięcie głównego odcinka Kolorado złożyli do władz Parku Narodowego w 1994 roku.
Pozwolenie jest konieczne w przypadku grup niekomercyjnych, czyli nie korzystających z dotacji, sponsoringu ani pomocy zawodowych przewodników.
W 1994 r. lista oczekujących liczyła ok. 5 tys. osób. Polacy wymarzoną przepustkę otrzymali dopiero w 2011 roku. Przygotowania do wyprawy zajęły im prawie dwa lata.
450 km w 45-stopniowym upale
Podróż odbyła się w sierpniu 2013 r. i trwała 18 dni. W ośmiu kajakach przepłynęli ponad 450 km. Zmierzyli się z kilkuset kataraktami o różnym stopniu trudności. Wyposażenie załogi transportowane było czterema pontonami.
Spływ przebiegł bez komplikacji. - Najtrudniejsze okazały się rapidy stanowiące ok. 10 proc. głównego odcinka rzeki. Niesprzyjające były także 45-stopniowe upały. Na szczęście woda w rzece była chłodna – śmieje się Łukasz Pająk.
"Kanion pozostaje w pamięci na zawsze"
Kajakarzom pogratulował rektor AGH prof. Tadeusz Słomka: - Cieszę się, że wieloletnie starania zostały uwieńczone sukcesem. Na czwartkowym wernisażu powiedział także, że Wielki Kanion ma znaczenie nie tylko geologiczne, ale również turystyczne - kilka lat temu zwyciężył konkurs BBC na najcenniejszy obiekt turystyczny świata.
Zdaniem konsul generalnej USA w Krakowie Ellen Germain, fotografie są dowodem na to, że marzenia się spełniają, jeśli tylko jest się wytrwałym w dążeniu do ich realizacji i gotowym do podjęcia ryzyka.
- Grand Canyon to magiczna nazwa. To miejsce kojarzy się każdemu, bo na każdym robi niesamowite wrażenie. To wyjątkowa przyroda, która raz widziana - czy to w rzeczywistości, czy w filmie - pozostaje w pamięci na zawsze – mówiła na wernisażu. I dodała, że wiele lat temu ona również, na pontonie, pokonała rzekę i do dziś pamięta emocje towarzyszące tamtej przeprawie.
Podróż kajakarzy klubu Bystrze była pierwszą tego typu kajakową wyprawą Polaków, a drugą – jeśliby uwzględnić wykorzystanie pontonów w czasie spływu. - Niedawno skontaktował się z nami pan Zbigniew Bagiński, członek niekomercyjnego, siedmioosobowego spływu pontonem sprzed ponad 10 lat. Cieszymy się, że do nas napisał, ponieważ wcześniej bezskutecznie szukaliśmy informacji o podobnych polskich przeprawach przez główny odcinek rzeki Wielkiego Kanionu - kończy Pająk.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.