28-letni obywatel Rumunii został zatrzymany przez policje po tym, jak znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Podczas kontroli okazało się, ze w samochodzie jest więcej osób, niż było to dozwolone, a dzieci były przewożone bez fotelików. Żeby uniknąć konsekwencji ryzykownej jazdy 28-latek zaproponował policjantom łapówkę. Był to zestaw 12 garnków.
Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę w Busku-Zdroju. - Policjanci pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie zauważyli poruszającego się z nadmierną prędkością opla astrę. Po zmierzeniu prędkości okazało się, że kierujący osobówką jechał aż 124 km\h w miejscu, gdzie dozwolona jest maksymalna prędkość 50 km/h – tłumaczy Damian Janus ze świętokrzyskiej policji.
Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy ani innych dokumentów. - Dodatkowo przewoził on dzieci bez wymaganych przepisami fotelików ochronnych, a w pojeździe było o jedną osobę więcej niż liczba miejsc siedzących – wylicza Janus.
Do 8 lat więzienia
Policjanci nałożyli na mężczyznę mandat na kwotę 1000 zł.
28-latek miał jednak nadzieję, że dzięki łapówce uda mu się uniknąć kary. - Położył na tylnym siedzeniu radiowozu zestaw 12 garnków – relacjonuje rzecznik. Wtedy funkcjonariusze zatrzymali go za próbę udzielenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom publicznym. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja