Samolot linii Ryanair, który w niedzielę leciał z East Midlands w Wielkiej Brytanii do Krakowa, lądował awaryjnie w Eindhoven w Holandii. Jak poinformował Reporter 24, na pokładzie samolotu dziecko straciło przytomność. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać akcję służb na lotnisku. Komunikat w sprawie incydentu przesłał też redakcji tvn24.pl przewoźnik.
Autor nagrania, pan Rafał, przekazał, że sytuacja miała miejsce w sobotę około godziny 22 czasu polskiego.
- Nagle podczas lotu powstało jakieś zamieszanie i widziałem nerwowe stewardessy, które zgromadziły się z przodu samolotu. Po chwili okazało się, że leży tam dziecko, które straciło przytomność. Pytano, czy jest na pokładzie lekarz, ratownik lub pielęgniarka, ale nikt się nie zgłaszał. Mało widziałem, ale wiem, że podawano temu dziecku tlen, a po około 10 minutach pilot poinformował nas, że w związku z sytuacją zarządza awaryjne lądowanie w Eindhoven - relacjonował.
Pogotowie czekało na lotnisku
Pan Rafał poinformował, że na lotnisku czekali już ratownicy medyczni, przygotowani do udzielenia dziecku pomocy.
- Stał śmigłowiec, którym zabrali dziecko do szpitala. Zdaje się, że było już wtedy przytomne. Dziecko było z Polski, leciało z matką i dwójką rodzeństwa. Później do samolotu weszła jeszcze policja i rozmawiała z załogą, był też zespół ratowników, a na koniec pilot powiedział, że musimy zatankować i ostatecznie po 45 minutach mogliśmy lecieć dalej do Krakowa - opisywał Reporter 24.
W komunikacie przekazanym tvn24.pl biuro prasowe Ryanair potwierdziło, że lot do Krakowa został przekierowany na lotnisko w Eindhoven w związku z chorobą jednego z pasażerów.
Załoga poprosiła o pomoc medyczną po przylocie. Samolot bezpiecznie wylądował na holenderskim lotnisku, a chory pasażer wraz z rodziną trafił w ręce medyków. "Niedługo później samolot leciał do Krakowa" - poinformował Ryanair.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24