Gdy jego mama osunęła się na podłogę, 6-letni Bartek wiedział, co robić. Tata nie odbierał telefonu, więc wcisnął przycisk syreny alarmowej. Tak do swojego mieszkania wezwał 12 strażaków, wśród nich byli wykwalifikowani ratownicy. Mama chłopca jest cała i zdrowa, on został bohaterem.