Nie zatrzymali się do kontroli drogowej, po pościgu było już wiadomo dlaczego. Jeden z kierowców był nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał cztery promile. Drugi natomiast był prawdopodobnie pod wpływem narkotyków.
Policyjna kontrola odbywała się w niedzielę po południu w miejscowości Prusy (świętokrzyskie). - W pewnym momencie funkcjonariusze postanowili zatrzymać do kontroli kierującego osobowym audi, lecz mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać – relacjonuje Karol Macek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Po trzykilometrowym pościgu kierowca został zatrzymany. Wtedy wyszło na jaw, że 31-latek jest nietrzeźwy. - Przeprowadzone badanie wykazało w organizmie mężczyzny blisko cztery promile alkoholu – uzupełnia Macek.
Kolejny zatrzymany
To nie jedyne takie zatrzymanie w niedzielę. Pół godziny później policjanci z grupy SPEED próbowali w Kielcach skontrolować kierującego volkswagenem, który wyjeżdżał z bocznej drogi.
- Mężczyzna siedzący za kierownicą niemieckiego pojazdu początkowo się zatrzymał, lecz gdy jeden z policjantów wysiadł z radiowozu, nagle ruszył. Policjanci od razu rozpoczęli pościg, który został zakończony po niespełna kilometrze – relacjonuje rzecznik.
Podczas kontroli wyszło na jaw, że 27-latek był trzeźwy, ale najprawdopodobniej znajdował się pod działaniem narkotyków. - Mężczyzna został zatrzymany oraz została mu pobrana krew do szczegółowych badań – podaje Macek.
Obu kierowcom grozi do pięciu lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja