- To jest bardzo ważna chwila dla mnie, ale też historyczna chwila dla Kielc. Kielczanie zdecydowali, że prezydentka będzie rządzić miastem - powiedziała TVN24 Agata Wojda, pierwsza w od 30 lat kobieta na stanowisku prezydenta stolicy województwa świętokrzyskiego. W wyborczej dogrywce uzyskała 56,54 proc. głosów poparcia, wygrywając z kandydatem PiS Marcinem Stępniewskim, którego poparło 43,46 proc. wyborców.
- Bardzo, bardzo wam dziękuję. Trudno powstrzymać ogromną radość i ogromne wzruszenie. Prawdopodobnie udało się, że wygraliśmy wybory w Kielcach, wygraliśmy Kielce! - mówiła w niedzielę wieczorem po ogłoszeniu wstępnych wyników sondaży wyborczych Agata Wojda w swoim sztabie wyborczym, a wtórowały jej oklaski i okrzyki radości jej ekipy.
- Tak często w tej kampanii wyborczej słyszałam, że Kielce nie są gotowe, żeby prezydentką ich miasta była kobieta, prawdopodobnie są! - mówiła, wskazując na ekran z wynikami wyborczej dogrywki w Kielcach.
Pierwsza w tym wieku prezydentka Kielc
Agata Wojda będzie drugą kobietą na stanowisku prezydenta Kielc. Poprzednio ten urząd (od stycznia do lipca 1994 roku) sprawowała Jolanta Daniel.
Nowa prezydent Kielc, pytana w wyborczy wieczór przez reporterkę TVN24 o to, jakie emocje jej towarzyszą odpowiedziała: - Przede wszystkim ogromne wzruszenie. Ja mam świadomość, że to jest bardzo ważna chwila dla mnie, ale też historyczna chwila dla Kielc. Po raz pierwszy kielczanie zdecydowali, że prezydentka będzie rządzić miastem. A po drugie ja się bardzo cieszę, że ta kampania wyborcza oparta na merytoryce, oparta na bliskości, na obecności wśród ludzi, przyniosła tak duże efekty. Jej zdaniem w tych wyborach wygrała m.in. wiarygodność i autentyczność. - Ja jestem zaangażowaną kielczanką, społeczniczką, samorządowczynią od ponad 20 lat w Kielcach. Jestem bardzo mocno włączona w funkcjonowanie naszego miasta. I taka była też ta kampania - bliska ludzi, sąsiedzka, wśród nich. Myślę, że to zaprocentowało. Ludzie w tych wyborach nie tylko zagłosowali, jaką osobę chcą widzieć na fotelu prezydenta miasta Kielce, ale też, jakich chcą Kielc w przyszłości. Mówiłam o rozwoju gospodarczym, o współpracy z przedsiębiorcami, co jest szalenie ważne, ale mówiłam też o nowoczesności, otwartości, o znalezieniu naszego unikatowego potencjału. Kielce mogą stać się miastem, z którego codziennie wspólnie będziemy mogli być bardziej dumni - podkreślała w rozmowie z TVN24.
Od "łobuziary" do kandydatki na prezydentkę
Agata Wojda ma 42 lata, jest rodowitą kielczanką. Urodziła się i dorastała z grupą rówieśników na jednym z kieleckich osiedli. W jednym z wywiadów udzielonych kilka lat temu lokalnym mediom przyznała, że w dzieciństwie była "łobuziarą". - Pewnie trochę tak było, biegałam po podwórkach, wspinałam się na drzewa, zdzierałam kolana. To daje mi dobre osadzenie w moim mieście, bo przecież moje pokolenie to są właśnie dzieciaki z podwórek i osiedli - mówiła rozmowie z tvn24.pl przed wyborczą dogrywką.
Od 20 lat w polityce
Wojda szybko związała się z lokalną polityką. Na początku 2000 roku dołączyła do tworzących się wówczas struktur Platformy Obywatelskiej. Szybko też - jak przyznaje - "wsiąkła w politykę". Dzisiaj jest szefową kieleckich struktur PO.
Zwrotem w politycznym życiu Wojdy był mandat kieleckiej radnej, poświęciła się wtedy pracy w samorządzie. Funkcję miejskiej radnej pełniła przez trzy kadencje. Była też rzeczniczką wojewody świętokrzyskiej Bożentyny Pałki-Koruby, a w latach 2021-2023 pełniła funkcję wiceprezydentki Kielc. Z wykształcenia jest politolożką, ukończyła Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach.
- Ostatnie pięć lat pokazały, że w Kielcach trochę zostajemy w tyle wobec nawet mniejszych ośrodków, które dynamicznie się rozwijają - uważa kandydatka na prezydentkę Kielc.
"Wyzwań jest naprawdę dużo"
Wśród głównych priorytetów swojego programu wyborczego ma m.in. rozwój gospodarczy oraz tworzenie warunków do powstawania nowych miejsc pracy, bo - jak podkreśla - to jest "najważniejszy impuls" dla młodych ludzi, aby pozostać w mieście.
Postuluje także "budowanie wysokiej jakości usług publicznych", w tym opieki żłobkowej i przedszkolnej. Dla kandydatki na prezydentkę bardzo ważnym elementem jest także komunikacja publiczna i kwestie związane z poprawieniem przestrzeni publicznej, czyli ożywieniem centrum, w którym - jak uważa - dzieje się niewiele. Na liście priorytetów ma też inwestycje w osiedla, wspieranie lokalnych przedsiębiorców i poprawę bezpieczeństwa mieszkańców.
Aktywistka i działaczka
Wojda jest też aktywistką miejską i działaczką społeczną, współorganizatorką wielu inicjatyw społecznych, m.in. Kadzielnia Sport Festiwal i Pożegnanie Dworca PKS. Aktywnie i otwarcie wspiera osoby LGBTQ+. Współorganizuje i aktywnie uczestniczy w Marszach Równości w Kielcach.
W swojej pracy stawia na bezpośredni kontakt z mieszkańcami. - Myślę, że w Kielcach zaczęła się bardzo liczyć autentyczność. Ludzie na wyciągnięcie ręki, a nie patrzący z banerów i plakatów. Przeszliśmy już z mentalności politycznej, w których to prezydent jeżdżący limuzyną zamknięty w ratuszu przy wypolerowanym biurku budzi największy respekt i autorytet. To nie jest bliski mi styl uprawiania polityki samorządowej - mówiła nam przed wyborczą dogrywką.
- Ja nie zapraszam wyborców do siebie, ja idę tam, gdzie oni są. Potrzebuję rozmów z mieszkańcami, bo to w oparciu o ich autentyczne potrzeby będą się budować lepsze Kielce. Wprawdzie żyjemy w mieście wojewódzkim, ale małej społeczności. My się tu naprawdę poniekąd wszyscy znamy i szacunek do siebie jest najważniejszy - zapewniała.
Wybory samorządowe 2024
O stanowisko prezydenta Kielc ubiegało się siedmioro kandydatów. Pierwszą turę z poparciem 33.63 proc. wyborców wygrała Agata Wojda (KO), na drugim miejscu z poparciem 25,05 proc. głosów uplasował się Marcin Stępniewski (PiS) i to oni spotkali się w niedzielę 21 kwietnia w wyborczej dogrywce.
Poza tą dwójka w wyścigu do fotela prezydenta Kielc wystartował Marcin Chłodnicki (Nowa Lewica), który uzyskał 3,45 proc. poparcia, popierany przez Polskę 2050 Szymona Hołowni Adam Cyrański z 3,73 proc. poparcia oraz kandydaci bezpartyjni: Maciej Bursztein z komitetu Przyjazne Kielce - 18,46 proc., Kamil Suchański - 14,26 proc. i Agata Marjańska - 1,24.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook Agaty Wojdy