Śmiertelny wypadek w Kijach (Świętokrzyskie). Kierowca stracił panowanie nad samochodem, wjechał do rowu i dachował. 37-latek trafił z obrażeniami ciała do szpitala w Kielcach, gdzie zmarł.
Służby otrzymały zgłoszenie o wypadku w niedzielę po godzinie 5. Doszło do niego na drodze wojewódzkiej numer 766 w miejscowości Kije, w powiecie pińczowskim.
- Po godzinie piątej, na drodze wojewódzkiej numer 766 w miejscowości Kije na wysokości remizy ochotniczej straży pożarnej doszło do wypadku drogowego - potwierdził młodszy aspirant Łukasz Schwertner, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Nie żyje 37-latek
Kierujący volkswagenem 37-latek, jadąc od miejscowości Górki w kierunku Pińczowa, z nieznanej przyczyny stracił panowanie nad pojazdem, wpadł do rowu i dachował.
- To mieszkaniec powiatu pińczowskiego. Jechał sam. Mężczyzna trafił do szpitala w Kielcach, gdzie zmarł w wyniku odniesionych obrażeń - dodał policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Pińczowie