Policja o nowym tropie w sprawie zaginięcia Ani Jałowiczor

Źródło:
tvn24.pl
Archiwum zbrodni. Dalej pójdę sama - reportaż Małgorzaty Marczok
Archiwum zbrodni. Dalej pójdę sama - reportaż Małgorzaty MarczokTVN24
wideo 2/2
Archiwum zbrodni. Dalej pójdę sama - reportaż Małgorzaty MarczokTVN24

Policja potwierdza w komunikacie przesłanym do redakcji tvn24.pl, że weryfikuje nowy wątek w sprawie dziesięcioletniej dziewczynki, która zniknęła podczas powrotu ze szkolnej zabawy do domu. Stało się to 28 lat temu, ale dopiero teraz - jak przekazali członkowie rodziny - zgłosiła się osoba, która przekazała nieznane dotąd informacje.

We wtorek, w 28. rocznicę zniknięcia Ani Jałowiczor poinformowaliśmy na tvn24.pl, że w sprawie z 1995 roku pojawił się nowy trop. Z bratem zaginionej skontaktował się mężczyzna, który - jak relacjonował to Dominik Jałowiczor - zaznaczał, że "przez blisko trzydzieści lat bił się z myślami i wyrzutami sumienia". Brat zaginionej nie chciał przekazywać szczegółów, wskazał jedynie, że "przez ostatnie lata nie było sygnału tak silnego i spójnego".

Historię tajemniczego zniknięcia Ani Jałowiczor opowiedziała pod koniec 2021 roku reporterka TVN24 Małgorzata Marczok w reportażu "Dalej pójdę sama.

O nowy trop zapytaliśmy funkcjonariuszy z biura prasowego katowickiej komendy wojewódzkiej policji, którzy wypowiadają się w imieniu policjantów z Archiwum X. "Powyższa wiedza znana jest policjantom śląskiego Archiwum X i realizowane są czynności zmierzające do jej weryfikacji" - czytamy w komunikacie przesłanym do redakcji tvn24.pl. Katowiccy policjanci zastrzegają, że "ze względów oczywistych" nie mogą informować o szczegółach działań

"Nie może być mowy o komentowaniu zarówno postępów, czy też ewentualnych efektów dotyczących wskazanego miejsca, osób rzekomo powiązanych z zaistniałym zdarzeniem, jak i osoby ewentualnego świadka, jego wiedzy w tej sprawie, czy intencji w kontekście prawie trzydziestoletniego milczenia" - podkreślili.

Na przełom trzeba poczekać

Policjanci zaznaczają, że obecnie nie można mówić o przełomie, a takie stawianie sprawy jest "przedwczesne i nie posiada umocowania w bieżącym stanie faktycznym". Biuro prasowe podkreśla, że policjantom pracującym przy sprawie bardzo na przełomie zależy. Dodaje, że mundurowi nie mogą łatwo ulegać nadziei na wyjaśnienie zagadki. Rozumieją jednak emocje najbliższych, którzy chcą wierzyć, że koszmar niepewności wreszcie się skończy.

"Zarówno w sprawie uprowadzenia Ani Jałowiczor, jak i w podobnych przypadkach zaginięć małoletnich należy podkreślić, że są to sprawy o niezwykle trudnym i skomplikowanym charakterze. W szczególności dotyczy to spraw zaistniałych na przestrzeni kilkunastu, czy, jak w przypadku Ani Jałowiczor, prawie trzydziestu lat" - zaznaczyła policja.

Funkcjonariusze zdradzili, że na podstawie zgromadzonych przez lata stworzono kilka różnych wersji kryminalistycznych, które tłumaczą nagłe zniknięcie dziesięciolatki. "Obejmują one swoim zasięgiem wszelkie hipotetyczne, aczkolwiek racjonalne, osadzone w materiale dowodowym i możliwe do zaistnienia przypadki" - napisali w komunikacie.

Szkolna zabawa, z której nigdy nie wróciła

Ania od września 1994 roku była uczennicą czwartej klasy szkoły podstawowej w Simoradzu. Wcześniej miejscowość położoną niedaleko granicy z Czechami odwiedzała bardzo rzadko, na krótkie spotkania rodzinne. Tutaj mieszkała jej babcia, z którą rodzeństwo zamieszkało, kiedy rodzice wyjechali pracować za granicą. 

24 stycznia 1995 roku odbyła się szkolna zabawa. Opiekunowie i koleżanki Ani wspominają, że dziewczynka była nieobecna, często wyglądała za okno i pytała nauczycielkę o godzinę. Pytana o to, czy źle się bawi i czy chce wrócić do domu, odpowiadała przecząco. 

Czytaj też: Dzieci, których nigdy nie odnaleziono

Po zabawie większość dzieci ruszyła grupkami w kierunku swoich domów. Ania poszła sama w przeciwnym kierunku - szła do domu babci. Droga była długa na kilometr, wiodła pomiędzy miejscowymi stawami. Do teraz nie wiadomo, co się stało, że dziewczynka nigdy nie dotarła do celu. W aktach śledztwa są relacje świadków, którzy słyszeli pisk dziecka (najpewniej dziewczynki) i odgłos szybko odjeżdżającego auta. Policja przez pewien czas szukała kierowcy jasnego fiata 125p lub łady, które to auto miało - w dniach poprzedzających zniknięcie Ani - pojawiać się w pobliżu szkoły. Żadne z tych działań nie przyniosło rezultatu. 

ZOBACZ W TVN24 GO: Archiwum zbrodni. Dalej pójdę sama >>>

Brat zaginionej: ktoś przecież zna prawdę, ktoś może przerwać mękę niepewności

Dominik Jałowiczor, brat zaginionej opowiada, że rodzina do teraz nie pogodziła się ze zniknięciem Ani. - To nie jest u nas temat tabu. Regularnie wraca. Całe moje dorosłe życie jesteśmy w niepewności. Chciałbym, żeby to się skończyło. Chciałbym, żeby nasi rodzice w końcu mogli zaznać spokoju - podkreśla Dominik Jałowiczor.

W internecie założył zbiórkę. Zbiera pieniądze na nagrodę dla osoby, która przekaże kluczowe dla sprawy informacje. - Liczę, że to pozwoli przerwać krąg milczenia. Ktoś przecież zna prawdę. Ktoś może przerwać mękę niepewności - mówi brat Ani. 

Podkreśla, że osoba, która poinformowała o najnowszym i - jego zdaniem - bardzo obiecującym tropie, nie pytała o nagrodę. 

Ania dorasta na policyjnych portretach. Dziś może mieć 38 lat

Policjanci z Komendy Głównej Policji co jakiś czas przedstawiają, jak może wyglądać 38-letnia dziś zaginiona. W tworzeniu progresji wiekowej policjanci bazują między innymi na wyglądzie i proporcjach biologicznych rodziców zaginionej.

Anna Jałowiczor zaginęła w 1995 roku. Tak może wyglądać jako dorosła kobietapolicja.pl

- Bardzo chciałbym jeszcze spotkać się z siostrą. To byłoby wspaniałe. Z ulgą przyjmiemy jednak każdą informację, która zakończy dekady niepewności. Nie ma nic gorszego niż życie w zawieszeniu - kwituje Dominik Jałowiczor. 

Ania zniknęła, kiedy wracała do domu ze szkolnej zabawy

Autorka/Autor:bż/gp

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne rodziny zaginionej

Pozostałe wiadomości
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

W tym roku wartość fińskiego wywozu aluminium do Rosji zwiększyła się dwukrotnie, w porównaniu z 2023 rokiem. Za wzrost odpowiada rodzinna firma z Turku, światowy producent kolców do zimowych opon. Jej współwłaścicielem jest żona ministra edukacji – poinformował w sobotę fiński nadawca Yle.

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Źródło:
PAP

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Kuba mierzy się z przerwami w dostawach energii elektrycznej. Dotyczą - jak podają tamtejsze media - nawet połowy terytorium kraju. W sobotę dopłynęły tam dwa tankowce z łącznym ładunkiem 126 tysięcy ton oleju napędowego - podały niezależne kubańskie media. Choć transport pochodzi z portów w Danii i Holandii, "przypuszcza się, że ten szacowany na 81 milionów dolarów transport został opłacony z kredytu udzielonego przez Rosję" - przekazał niezależny kubański portal 14ymedio.

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę na drogach będzie ślisko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią i oblodzeniem w różnych częściach kraju. Na terenie kilku województw może również niebezpiecznie silnie wiać.

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Źródło:
IMGW

W sobotę przy ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ podczas interwencji wobec mężczyzny z maczetą został postrzelony policjant. Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu. Jak podała Komenda Stołeczna Policji, broni użył jeden z interweniujących funkcjonariuszy.

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Warszawy poszukują 9-letniej Zosi i jej 31-letniej mamy. Dziewczynkę ostatni raz widziano w mieszkaniu przy ulicy Maltańskiej w Warszawie. Ojciec ostatni kontakt z dzieckiem miał 10 listopada.

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W niedzielę po południu odbędzie się konwencja PiS z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według zapowiedzi, partia ma ogłosić decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta. Według nieoficjalnych informacji będzie to szef IPN Karol Nawrocki.

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

Źródło:
PAP

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał. Ten wybór zostanie zaprezentowany w niedzielę.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Świeżość jest zawsze atutem w kampaniach i na to też może liczyć kandydat Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała w "Faktach po Faktach" politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. PiS ma ogłosić kandydata w niedzielę, ale pojawiają się już głosy, że może nim być prezes IPN Karol Nawrocki. Politolog dr hab. Sławomir Sowiński wskazywał, że niedocenienie wartości małej rozpoznawalności Nawrockiego, "to jest pierwszy krok, którego powinien dzisiaj wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego".

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

Źródło:
TVN24

Burmistrz Kłodzka przeprasza za zachowanie strażników miejskich. W sieci pojawiły się nagrania, które oburzyły mieszkańców. Widać i słychać obrażanie, upokarzanie - tamtejsza straż już dawno chciała odzyskać swoje dobre imię. Jakoś jej nie wychodzi.

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Źródło:
Fakty TVN

Jeden z gości ogrodu zoologicznego w Kurytybie na południu Brazylii wskoczył do stawu z hipopotamami, a następnie przedostał się do miejsca, w którym przebywały małpy - poinformowały lokalne media. Strażnikom zoo udało się schwytać mężczyznę, po czym przekazali go służbom.

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Źródło:
PAP

1005 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. W Kijowie nad ranem słychać było eksplozje. Według agencji Reutera, Ukraina straciła 40 procent zajętych terenów w rosyjskich obwodzie kurskim. Trwają rozmowy sprawie dostarczenia Ukrainie nowych systemów obrony powietrznej. Władimir Putin chce umarzać kredyty żołnierzom walczącym na froncie i ich żonom. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Eksplozje w Kijowie, rozmowy o nowej broni, rosyjski dowódca zdymisjonowany

Eksplozje w Kijowie, rozmowy o nowej broni, rosyjski dowódca zdymisjonowany

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Reuters

Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku trudnych warunków atmosferycznych, jakie przyniosła burza Bert na Wyspy Brytyjskie. W Wielkiej Brytanii obowiązuje sto alertów przed powodziami i podtopieniami, dziesiątki tysięcy domów nie ma dostępu do prądu. Lokalne służby informują o utrudnieniach w ruchu kolejowym i autobusowym.

Bert szaleje na Wyspach Brytyjskich. Ludzie uwięzieni na lotniskach, ofiara śmiertelna

Bert szaleje na Wyspach Brytyjskich. Ludzie uwięzieni na lotniskach, ofiara śmiertelna

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, Met Office, BBC, The Guardian

"Tak po ludzku wam powiem, że za śmierć policjanta odpowiada nie jego interweniujący kolega, tylko bandzior z maczetą" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk, odnosząc się do tragicznej w skutkach interwencji służb w Warszawie. Premier zastrzegł przy tym, że "nie jest sędzią" i nie on "wyda wyrok". Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał natomiast, że szef tego resortu Tomasz Siemoniak rozmawiał z Komendantem Głównym Policji "na temat dzisiejszego tragicznego zdarzenia z udziałem funkcjonariuszy".

Premier Donald Tusk o tragedii na warszawskiej Pradze Północ

Premier Donald Tusk o tragedii na warszawskiej Pradze Północ

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Kumulacja rośnie do ośmiu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 23 listopada.

Kumulacja w Lotto dalej rośnie

Kumulacja w Lotto dalej rośnie

Źródło:
tvn24.pl

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl