Dorastają już tylko na policyjnych portretach. Dzieci, których nigdy nie odnaleziono

Źródło:
TVN24 Łódź
Dzieci, których przez lata nie udało się odnaleźć
Dzieci, których przez lata nie udało się odnaleźćTVN24 Łódź
wideo 2/4
Dzieci, których przez lata nie udało się odnaleźćTVN24 Łódź

Ola, Łukasz, Malwinka, Ania, Patryk, Kamil i jeszcze kilkoro dzieci. Wszystkie zniknęły nagle, lata temu. Niektóre bez śladu, jakby rozpłynęły się w powietrzu. Po innych, jak po dziesięcioletnim Mateuszu spod Zamościa, pozostają poszlaki i strzępki informacji - niestety zbyt chaotyczne i niezrozumiałe, żeby wyłonił się z nich spójny obraz tego, co działo się tuż przed zniknięciem. Chociaż dla niemal wszystkich te historie od dawna są już historią, to rodziny ciągle wierzą, że poznają prawdę. A policjanci - jak deklarują - nie przestają szukać.

Kolega

26 maja 2007 roku, tuż po 14. Dziesięcioletni Mateusz Żukowski bawi się z kolegami - dwoma braćmi w jego wieku mieszkającymi w sąsiedztwie. Kiedy nudzi ich zabawa na podwórku, idą w stronę parku.

Wieczorem w domu Mateusza zaczynają się nerwowe poszukiwania. Ślad urywa się w krzakach obok zalewu. Tuż przed północą, ktoś znajduje jego ubrania - zwinięte i schowane w pokrzywach.

Chłopca nie ma. Do teraz. Co się z nim stało? W rozwiązaniu zagadki pomóc mogłyby zeznania kolegów, z którymi spędzał tamtego popołudnia czas. Ci mówili na początku, że z Mateuszem rozstali się nad wodą i potem poszli w swoją stronę. Kolejne przesłuchanie: do rozdzielenia się doszło w parku. I następna wersja: Mateusz powiedział im, że idzie do kolegi i sobie poszedł. I jeszcze jedna, że bracia odprowadzili go pod jego dom.

Nic. Mateusza nie udało się odnaleźć, chociaż na nogi postawiono wszystkie możliwe służby.

- Bracia, to oni znają klucz do rozwiązania zagadki - mówi nam jeden z policjantów z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji.

Mateusz Żukowski zaginął w 2007 rokuzaginieni.policja.pl

Mała sąsiadka

Kluczem do rozwiązania innej zagadki sprzed lat - zniknięcia ośmioletniej Oli Bielewskiej spod Wieruszowa - jest najpewniej znajomy rodziny, Robert. Dziewczynka zaginęła tuż przed wakacjami 2002 roku. Nie wróciła ze szkoły.

Już podczas poszukiwań zwrócił na siebie uwagę policji, bo raz mówił, że widział podejrzane auto jadące przez wieś, innym razem, że był świadkiem, jak ktoś małą Olę wciąga do samochodu. Podczas przesłuchania w prokuraturze Robert twierdził, że wie, co stało się z zaginioną, że doszło do wypadku, kiedy przerzucał worki z paszą i jeden z nich miał przygnieść ośmiolatkę. Miała tego nie przeżyć. On miał ciało ukryć. Rozwiązanie zagadki?

Nie. Potem mężczyzna wielokrotnie zmieniał swoje zeznania. Pod koniec procesu przekonywał, że policja przemocą wymusiła na nim zeznania i nie ma nic wspólnego z zaginięciem Oli. Ostatecznie został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczynki i zbezczeszczenie jej zwłok. Odsiedział wyrok.

Ciała dziewczynki nigdy nie odnaleziono, więc rodzina wierzy, że dziecko jednak żyje. A policja twierdzi, że ciągle jej poszukuje.

Ola Bielewska zaginęła w 2002 rokuhttp://zaginieni.policja.pl/

Dziewczynka w czerni

Każdego roku w Polsce zgłaszanych jest blisko 20 tysięcy zaginięć. Zdecydowaną większość spraw udaje się wyjaśnić w ciągu pierwszych dwóch tygodni od zgłoszenia.

/Pełną listę osób zaginionych można zobaczyć tutaj/

- 95 procent dzieci w ciągu pierwszych siedmiu dni z powrotem trafia do swoich domów. Obecnie mamy kilkanaście spraw, które od lat pozostają zagadką - mówi tvn24.pl insp. Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.

Wśród nich jest też zagadka zniknięcia dziesięcioletniej Ewy Wołyńskiej. 5 lutego 2002 r. bawiła się w okolicy swojego domu w Karlinie (woj. zachodniopomorskie). W dniu zniknięcia matka dziewczynki zauważyła, że córka bawi się z dziewczynką, której dotąd nigdy nie widziała:

„Były dziwnie podobne - była tylko trochę niższa. Miała też jasne włosy spięte w kitki” - zeznawała kobieta. Utkwił jej w głowie ciemny strój nieznajomej.

Do teraz nie wiadomo, kim było tajemnicze dziecko.

Ewa wciąż widnieje na liście poszukiwanych dzieci, dziś już dorosłych. W sierpniu skończy 28 lat. Policyjni specjaliści regularnie przygotowują jej postarzony o kolejne lata wizerunek, czyli tworzą tak zwaną progresję wiekową.

- W tworzeniu progresji bazuje się na wyglądzie i proporcjach biologicznych rodziców zaginionego. Analizujemy, czy dziecko jest bardziej podobne do matki czy ojca i staramy się połączyć wizerunek wybranego rodzica i dziecka - mówi podinspektor Dariusz Zajdel, ekspert w CLKP oraz biegły z zakresu badań antroposkopijnych.

Do stworzenia portretu dorosłego dziecka przydają się wszystkie informacje, nawet te z pozoru nieistotne na przykład, czy dziecko było łase na słodycze i mogło przybierać więcej na wadze, niż takie, które do łakoci nie miało dostępu.

Zdjęcie zaginionej Ewy Wołyńskiej, postarzone przez techników KGPpolicja.pl

Samotna dziewczynka na opuszczonej drodze

W taki sposób powstał dorosły portret Ani Jałowiczór (dziś to 36-letnia kobieta). 4 stycznia 1995 r. poszła na szkolną zabawę karnawałową w szkole w Simoradzu (woj. śląskie). O 20. po dzieci przyjechali rodzice. Po Anię nie mogli, bo oboje pracowali we Francji - córka była pod opieką dziadków.

Dziewczynka uparła się, że będzie wracać sama i zabroniła babci wyjść sobie naprzeciw. Wybrała - ku zdumieniu koleżanek - drogę do domu, którą dzieci po zmroku bały się chodzić - polną, pomiędzy stawami.Ta droga była o kilka minut krótsza, niż ta wiodąca oświetloną szosą. Jakim cudem Ania się nie bała? Do teraz nie wiadomo.

Po zaginięciu mnożyły się historie o tym, co mogło stać się z dziewczynką. Ktoś przypomniał sobie tajemnicze auto, które miało krążyć po okolicy. Uczennice ze szkoły, w której była dyskoteka mówiły o dwóch podejrzanych panach, którzy zaczepiali dziewczynki.

Żaden z tropów nigdy nie doprowadził do Ani.

Anna Jałowiczor zaginęła w 1995 rokupolicja.pl

Trzy poziomy

Do niedawna policja dzieliła zaginionych na trzy kategorie. Zaginieni pierwszej kategorii byli dla funkcjonariuszy priorytetem. Trafiały do tej grupy wszystkie zaginione dzieci.

/Kto był pierwszej, a kto drugiej kategorii? Czytaj w reportażu w Magazynie TVN24/

W końcu jednak ktoś uznał, że dzielenie kogoś na kategorie może być źle odczytywane. Dlatego w 2018 roku Komendant Główny Policji wdrożył nowy system poszukiwań, w którym wprowadzono trzy poziomy poszukiwań:

POZIOM PIERWSZY:

- zaginięcie dzieci do 10. roku życia

- zaginięcie dzieci od 11. do 13. roku życia, jeżeli znikają po raz pierwszy

- zaginięcie osoby niezdolnej do samodzielnej egzystencji,

- zaginięcie osoby wymagającej przyjmowania stałych leków

- zaginięcie osoby, która najprawdopodobniej padła ofiarą przestępstwa

- zaginięcie osoby, która miała skłonności samobójcze

- zaginięcie osoby, która zniknęła w ekstremalnie trudnych warunkach atmosferycznych

POZIOM DRUGI:

- zaginięcie osoby od 14. do 18. roku życia

- zaginięcie osoby, która wymaga stałej opieki, ale bez podania leków może przeżyć

- zaginięcie osoby, która zniknęła poza granicami kraju i może być przetrzymywana wbrew swojej woli

- zaginięcie osoby, która już kiedyś miała próbę samobójczą

POZIOM TRZECI:

- zaginięcie osoby, która deklarowała chęć zerwania kontaktów z rodziną i rozpoczęcia nowego życia

- zaginięcie osoby, której okoliczności zniknięcia są niemożliwe do odtworzenia

- zaginięcie osoby, która deklarowała chęć długotrwałego wyjazdu z kraju

- zaginięcie dziecka od 11. do 13. roku życia, które ma na koncie ucieczki z domu

Od 2013 roku w Polsce działa też Child Alert. To system alarmowy, który wykorzystywany jest przy zaginięciach lub porwaniach dzieci i młodzieży.

Na czym polega procedura Child Alert?
Na czym polega procedura Child Alert?08.03 | Trwają poszukiwania 25-letniej Natalii i 3-letniej Amelii. Kobieta i jej córka zostały porwane w Białymstoku. Policjanci zorganizowali blokady i kontrole na drogach wyjazdowych z miasta. Sprawdzane są również samochody na przejściach granicznych. Została także uruchomina procedura Child Alert, z której służby korzystają jedynie w wyjątkowych sytuacjach.tvn24

W momencie jego uruchomienia (dotąd stało się to czterokrotnie) komunikat z wizerunkiem dziecka trafia następnie do mediów w Polsce i za granicą. Zostaje też wtedy uruchomiony ogólnopolski numer alarmowy 995, pod którym można przekazywać wszystkie informacje dotyczące zaginionego dziecka.

Standardowy Child Alert trwa 12 godzin. Na wniosek jednostki prowadzącej poszukiwania, w uzasadnionych przypadkach, może być wysłany ponownie z zaktualizowaną treścią.

Nie każde zaginięcie uruchamia procedurę Child Alert. Żeby system został aktywowany muszą być spełnione określone warunki, między innymi podejrzenie, że małoletni to ofiara przestępstwa pozbawienia wolności, lub jego życie bądź zdrowie jest bezpośrednio zagrożone. Potrzebna jest także zgoda opiekuna prawnego lub - jeśli jej uzyskanie jest niemożliwe - sądu rodzinnego na rozpowszechnienie komunikatu.

Ludzie od zadań specjalnych

W Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji pracuje grupa, która wkracza do akcji, kiedy działania poszukiwawcze utykają w martwym punkcie.

- Mamy wolną rękę przy wyborze sprawy, nad którą się pochylamy. Inni funkcjonariusze wiedzą, czym się zajmujemy i czasami proszą nas o pomoc. Czasami sami usłyszymy o jakiejś historii i po prostu bierzemy się do roboty – opowiada tvn24.pl policjant z tej grupy.

„Wzięcie się do roboty” oznacza pobranie sporządzonych dotąd akt sprawy. Sprawa jest obiecująca, jeżeli po pierwszej lekturze można stwierdzić, że:

1. W zeznaniach przesłuchiwanych dotąd osób uda się odnaleźć sprzeczności – nawet drobne.

2. Dochodzenie było dotąd prowadzone pod określoną tezę – co nie jest ani szczególnie rzadkie, ani nie zawsze świadczy o złych intencjach śledczych.

- Wszyscy jesteśmy ludźmi. Policjanci prowadzący sprawę zaginięć też bywają zakładnikami własnych emocji. Nieświadomie zakładają określoną wersję zdarzeń. Wyznaczają sobie nieświadomą ścieżkę, która ogranicza im spojrzenie na sprawę – przyznaje funkcjonariusz.

Jest to zjawisko szczególnie widoczne w małych społecznościach, których funkcjonariusze są członkami. Okazują współczucie rodzinie, której na przykład ginie nagle dziecko. To współczucie czasami narusza podstawową zasadę prowadzenia działań: sceptycyzmu poznawczego.

Jeżeli sprawa toczy się przez wiele lat, to – jak podkreśla nasza rozmówczyni - tylko osoba z zewnątrz może zauważyć też, niewielkie, acz znaczące zmiany w zeznaniach, poszlakach.

Co dzieje się, kiedy zespół w KGP zauważy „pęknięcia” w zeznaniach? Może wystąpić do prokuratury, aby ta wydała zgodę na przykład na przeszukanie miejsca, które dotąd nie było sprawdzane. Ale trzeba pamiętać, że jest to środek ostateczny - który musi być poparty bardzo mocnym fundamentem.

- Przeprowadzenie przeszukania u osób, którym ktoś zaginął to środek, którego nie da się cofnąć. W oczach sąsiadów, członków rodziny, ich wiarygodność zostaje podkopana - mówi policjant z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji.

Dlatego też, z tego "sprawdzam" korzysta się rzadko.

- Bez znalezienia twardych dowodów nie jesteśmy w stanie stwierdzić, że byliśmy w błędzie. Jednocześnie musimy brać pod uwagę to, że źle odczytaliśmy ślady psychologiczne - zaznacza nasz rozmówca.

"Uruchomienie child alert musi trwać"
"Uruchomienie child alert musi trwać"7.03 | Od momentu porwania dziecka do ogłoszenia child alertu przez policję minęło pięć godzin. Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji Itaka w rozmowie w "Tak jest" TVN24 podkreśliła, że narzędzie to z założenia powinno być rzadko używane. W innym przypadku mogłoby to prowadzić do "jego strywializowania".tvn24

Ciemność

Zrozpaczone rodziny zawsze w końcu kontaktują się z jasnowidzami.

- Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby informacje od jasnowidza w czymś pomogły. Za każdym razem sprawdzamy takie miejsce i tylko tracimy czas. Nie znam nikogo, kto miałby inne zdanie - przekonuje Mirosław Kaczmarek i mówią nam policjanci z KGP.

Opowiadają, że jasnowidze wszelacy "najczęściej lirycznie opisują miejsce", gdzie niby trzeba szukać. Mówią o szemrzącej wodzie, szumie liści... "Widzą" w tle jakieś obiekty, najczęściej kominy elektrowni...

- Nawet jak nie trafią, to bronią się potem, że mapę trzeba było odpowiednio zagiąć. I jak się już to zrobi, to wtedy jak na dłoni widać, że zaznaczyli jednak dobrze. Tylko mapa była zła - wzruszają rękoma policjanci.

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz/i

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zginęły, a co najmniej cztery zostały ranne w wypadku autokaru w okolicach Hadsel w Norwegii. Pojazd wpadł w poślizg i zsunął się ze skarpy do lodowatej wody. Policja przekazała, że warunki drogowe w chwili wypadku były bardzo trudne.

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Źródło:
PAP

Mieszkańcy kolejnych miejscowości otrzymali nakaz ewakuacji z powodu pożaru, który od ponad tygodnia trawi Park Narodowy Grampians w Australii. Jak podała straż pożarna, płomienie pochłonęły prawie 80 tysięcy hektarów, czyli niemal jedną trzecią parku. Dla ludzi z niektórych osad jest już za późno na ewakuację.

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Źródło:
ABC, VOA News

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W części kraju w nocy spodziewane są opady marznące, które mogą spowodować szklankę na drogach. Zagrożenie stanowić mają również gęste mgły.

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nowe fakty w sprawie katastrofy samolotu w Kazachstanie. Miejscami kadłub samolotu jest podziurawiony jak sito i dokładnie widać to na zdjęciach. Czy takie uszkodzenia mogły spowodować ptaki, w których stado miał uderzyć samolot według pierwszych informacji podawanych przez media? Eksperci sądzą, że to uszkodzenia spowodowane przez broń przeciwlotniczą.

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

Źródło:
Fakty TVN

Flagowy przewoźnik Izraela El Al poinformował, że zawiesił wszystkie loty z Tel Awiwu do Moskwy, powołując się na "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji". W oświadczeniu linia lotnicza zapewniła, że w ciągu tygodnia przeprowadzi "ponowną ocenę sytuacji". Decyzja ma związek z doniesieniami, że samolot w Kazachstanie zestrzeliła rosyjska rakieta.

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Źródło:
PAP

Na pewno będzie to kampania, która będzie bardzo polaryzowała i dzieliła społeczeństwo - mówiła o nadchodzącej kampanii prezydenckiej dr Anna Materska-Sosnowska w "Faktach po Faktach". Według prof. dr hab. Anny Pacześniak kampania może nie być merytoryczna, ale "emocjonująca i ciekawa". Z kolei prof. Andrzej Rychard powiedział, że jeżeli Karol Nawrocki mówi, że "nic nie uważa" w sprawie Romanowskiego, to pokazuje, że "jest odklejony nie tylko od partii, nie tylko od polityki, ale trochę i od rzeczywistości".

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

Źródło:
TVN24

Władze Mediolanu poinformowały, że od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będą odizolowane miejsca, w których będzie możliwe zachowanie odległości 10 metrów od innych osób. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Źródło:
PAP

Władze Rosji ogłosiły stan wyjątkowy na szczeblu federalnym po wycieku mazutu do Cieśniny Kerczeńskiej łączącej morza Czarne i Azowskie - podały w czwartek rosyjskie agencje, powołując się na oświadczenie resortu sytuacji nadzwyczajnych. Wyciek doprowadził do katastrofy ekologicznej, a do sprzątania zanieczyszczonych terenów brakuje potrzebnego sprzętu.

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Źródło:
PAP

W dniu Bożego Narodzenia w więzieniu o zaostrzonym rygorze w stolicy Mozambiku wybuchła rebelia. W jej wyniku z zakładu karnego uciekło co najmniej 6 tysięcy osadzonych. 33 więźniów zginęło, a 15 zostało rannych podczas starć z siłami bezpieczeństwa - poinformował szef miejscowej policji. W kraju trwają zamieszki po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

Źródło:
PAP

W trakcie czwartkowego nalotu Izraela na lotnisko w Sanie pociski uderzyły "metry" od odwiedzającego Jemen szefa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał w mediach społecznościowych, że on i jego współpracownicy są bezpieczni.

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

Źródło:
PAP

Lawina śnieżna porwała skuter śnieżny w Utah. Jak przekazało lokalne centrum lawinowe, do zdarzenia doszło podczas wycieczki dwóch braci - jeden z nich przez przypadek wywołał zejście mas śniegu, które pochłonęło jego brata. Na szczęście mężczyźni posiadali odpowiedni sprzęt i wydostali się z pułapki.

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Źródło:
CNN, Utah Avalanche Center

Pięć osób zostało rannych po zderzeniu karetki z samochodem osobowym pod Miechowem w woj. małopolskim. Jedną z osób poszkodowanych jest pacjentka, którą przewoził ambulans.

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Źródło:
tvn24.pl

Dwie ofiary śmiertelne i jedna osoba, która trafiła do szpitala - do tragicznego wypadku doszło w drugi dzień świąt w Borucinie w powiecie kartuskim.

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Źródło:
TVN24

W zbiorniku retencyjnym w okolicach Nidzicy w pierwszy dzień świąt odnaleziono ciało 47-letniego mężczyzny. Zarzut zabójstwa usłyszał 18-latek, który sam przyznał się do winy.

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Źródło:
TVN24/RMF FM

Do szpitala w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie) w Boże Narodzenie trafiło 13-miesięczne dziecko ze śladami pobicia. Pracownicy lecznicy powiadomili policję. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania się nad chłopcem przez jego matkę.

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

Źródło:
TVN24, RMF FM

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl

Meteorolog zaginął podczas ekstremalnej śnieżycy w Bośni i Hercegowinie. Jak podały lokalne media, mężczyzna we wtorek rano udał się do obserwatorium na szczycie góry Bjelašnica i nie dał znaku życia. W czwartek akcję poszukiwawczą przerwano z uwagi na trudne warunki meteorologiczne.

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Źródło:
vijesti.ba, Euronews

Podczas świątecznego pokazu w cyrku w Neapolu lwy przestały słuchać się tresera. Gdy próbował je zdyscyplinować, jedno ze zwierząt skoczyło na drzwi klatki. Incydent wystraszył widownię. Część osób zaczęła w popłochu opuszczać występ. 

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Źródło:
PAP, Corriere della Sera

W środę trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć w Strefie Gazy. - Było bardzo zimno w nocy i nawet jako dorośli nie mogliśmy tego znieść. Nie mogliśmy się ogrzać - powiedział agencji Associated Press ojciec dziecka Mahmoud al-Faseeh. To trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich dni.

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Źródło:
The Guardian, CNN

Nie żyje Hudson Meek, 16-letni aktor znany z występu m.in. w filmie "Baby Driver". Jak informuje CNN, zmarł w następstwie upadku z jadącego pojazdu.

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Źródło:
CNN, AL.com

Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.  

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Źródło:
NV, tvn24.pl

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24
Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24