Młody kot został uwięziony w studzience kanalizacyjnej. By go wydostać, trzeba było wykopać metrowy otwór, wyciągnąć studzienkę i opuścić tam strażaka. Zwierzak wrócił do opiekunów.
W sobotę o godzinie 16.46 Państwowa Straż Pożarna w Rybniku odebrała zgłoszenie o kotku, uwięzionym w studzience kanalizacyjnej.
Dyżurny wysłał na miejsce zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej Gaszowice.
- Okazało się, że kot wpadł do wąskiej studzienki burzowej odprowadzającej wodę z rynny spustowej. Żeby wydostać młodego kota konieczne było wykopanie metrowego otworu, wyciągnięcie studzienki. Strażak opuszczony do wykopu wydostał zwierzę z rury kanalizacyjnej - relacjonuje aspirant Wojciech Kasperzec, oficer Prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Rybniku.
Działania trwały godzinę. Zwierzak został przekazany w ręce swoich opiekunów.
Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: PSP Rybnik