Kolizję zobaczył z okna mieszkaniec ulicy Młyńskiej w Rudzie Śląskiej. Było to w poniedziałek (21 listopada) po godzinie 17. - Kierowca, wykonując manewr parkowania, uderzył w zaparkowany samochód i odjechał - relacjonuje Arkadiusz Ciozak, rzecznik rudzkiej policji.
Jak mówi, była to typowa parkingowa kolizja, z której zazwyczaj nie ma dużych strat. Ale świadek nie zlekceważył zdarzenia, mimo że uszkodzone auto nie należało do niego. Odnalazł poszkodowanego sąsiada, który tego samego dnia powiadomił policję.
Czytaj też: Mniej mandatów, większe wpływy. Przez 10 miesięcy dwa razy więcej pieniędzy z mandatów niż w zeszłym roku
Policjanci nie zastali na miejscu sprawcy kolizji, ale znaleźli tablicę rejestracyjną. Po numerach ustalili, że właścicielem samochodu jest 62-letni rudzianin i jeszcze tego samego wieczora zapukali do jego mieszkania w bloku. Nikt nie otworzył drzwi. Przed blokiem znaleźli jednak auto bez rejestracji.
- Następnego dnia przed ósmą rano 62-latek sam zgłosił się na komisariat i przyznał się do spowodowania kolizji. Wyjaśnił, że chciał uniknąć podniesienia składki na ubezpieczenie OC, dlatego uciekł z miejsca zdarzenia - przekazuje Ciozak.
Faktycznie, za udział w stłuczce traci się wypracowane zniżki na ubezpieczenie chroniące odpowiedzialność cywilną, ale - jak podkreśla policjant - nic nie usprawiedliwia ucieczki z miejsca zdarzenia i nie da się wykluczyć, że powodem było co innego, na przykład stan nietrzeźwości. Policjanci potwierdzili, że kierowca miał niezbędne dokumenty do prowadzenia auta, ale swoją ucieczką uniemożliwił im badanie alkomatem w chwili zdarzenia.
Za spowodowanie kolizji 62-latkowi groziło pięć tysięcy złotych mandatu. Za ucieczkę z miejsca kolizji - tyle samo. Policjanci wypisali sumaryczny mandat na kwotę sześć tysięcy złotych.
Czytaj też: Duże zmiany dla kierowców od soboty. Część z nich może zapłacić podwójnie
74-latka za kolizję i ucieczkę zapłaciła osiem tysięcy złotych
Drugie wykroczenie 62-latka - jak opisuje rudzka policja - wyczerpuje znamiona czynu opisanego w artykule 97 Kodeksu Wykroczeń w związku z artykułem 44 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, czyli niepodanie uczestnikowi kolizji swoich danych i danych ubezpieczenia pojazdu.
To drugie w tym miesiącu podobne zdarzenie z tak wysoką karą grzywny w Rudzie Śląskiej.
Do pierwszego doszło na ulicy Piłsudskiego. 74-latka uderzyła swoja toyotą w fiata i pojechała dalej. Pokrzywdzona 46-latka dzień później kilka posesji od miejsca zdarzenia zauważyła zaparkowaną toyotę i powiadomiła policję. Policjanci ukarali 74-latkę mandatem wysokości osiem tysięcy złotych.
62-latek i 74-latka dodatkowo muszą się liczyć z koniecznością pokrycia wszystkich kosztów związanych z naprawą uszkodzonych aut. Jak przypomina rudzka policja, ze względu na ucieczkę z miejsca stłuczki domagają się tego ubezpieczyciele.
Autorka/Autor: mag/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock