Chora na raka Małgorzata Komorowska z Jastrzębia-Zdroju prawie rok walczyła o niestandardową chemioterapię. Śląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia dwa razy odmawiał. W piątek wyraził wreszcie zgodę na sfinansowanie leczenia.
– Sprawa pani Małgorzaty Komorowskiej zostanie załatwiona. Jej chemioterapia niestandardowa będzie sfinansowana przez śląski oddział wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia – powiedział TVN24 Marek Kopczacki ze śląskiego NFZ.
Jak dodał, w czwartek Fundusz otrzymał od Ministerstwa Zdrowia interpretację przepisów ustawy refundacyjnej, co pozwoliło mu podjąć pozytywną decyzję.
Wcześniej NFZ dwukrotnie odmawiał kobiecie leczenia.
7 lat walki z rakiem, rok z NFZ
Małgorzata Komorowska, siedem lat temu dowiedziała się, że ma raka piersi. Nie pomogły jej metody zastosowane przez lekarzy z Instytutu Onkologii w Gliwicach. 32-latka od lutego walczy z Narodowym Funduszem Zdrowia o sfinansowanie chemioterapii niestandardowej. O sprawie napisał "Dziennik Zachodni".
Jak relacjonuje gazeta, po półtora roku doszło do rozsiewu choroby, początkowo do płuc i kości, potem do wątroby. Wtedy kobieta usłyszała o chemioterapii niestandardowej, która polega na podaniu środka, który nie znajduje się w wykazie leków refundowanych. Zgodzić musi się jednak NFZ. Instytut Onkologii w Gliwicach złożył stosowny wniosek. Bez skutku.
"To są bardzo rzadkie przypadki"
Zmianę decyzji rzecznik śląskiego NFZ tłumaczy teraz skomplikowanymi procedurami.
– Proszę wziąć pod uwagę, że to są bardzo rzadkie przypadki. Można powiedzieć, że pojedyncze. W województwie śląskim był to praktycznie jedyny taki przypadek. Chemioterapia niestandardowa jest bardzo skomplikowaną procedurą. Są potrzebne opinie wielu instytucji i dlatego to wszystko tak długo trwa - mówi Kopczacki. - Cieszymy się, że ta chemioterapia niestandardowa zostanie jednak sfinansowana przez śląski NFZ – podsumowuje.
Chora nie wierzy
O pozytywnej decyzji Funduszu Małgorzata Komorowska dowiedziała się z rozmowy telefonicznej z dziennikarką katowickiego oddziału TVN 24. Reakcją chorej było niedowierzanie.
– Od lutego nie miałam żadnej odpowiedzi od Funduszu. Jest mi przykro, że dopiero po interwencji mediów zainteresował się moją sprawą. Nie ekscytuję się tą wiadomością. Dopóki nie zobaczę efektów na własne oczy, nie uwierzę – powiedziała Komorowska.
Autor: NS/pw/b / Źródło: Dziennik Zachodni, TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Skóra