W ręce policjantów wpadł obywatel Rumunii, który pod koniec kwietnia wszedł do jednego z biur w Raciborzu i ukradł niemal 61 tysięcy złotych.
"Policjanci zatrzymali mężczyznę w połowie maja we Wrocławiu, w jednym z hosteli. Mężczyzna ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem, legitymując się podrobionym rumuńskim dowodem osobistym. Funkcjonariusze natychmiast podważyli autentyczność dokumentu, potwierdzając, że dane osobowe były fikcyjne, a dokument podrobiony" - informuje śląska policja.
Jak przekazują funkcjonariusze, mężczyzna sprawdzał, czy ktoś zostawił otwarte lub niedomknięte drzwi - wykorzystywał nieuwagę mieszkańców lub pracowników - po czym wchodził do środka i kradł.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Policja publikuje wizerunek i prosi o pomoc
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży, posługiwania się podrobionym dokumentem, wyłudzenia poświadczenia nieprawdy oraz naruszenia miru domowego. Działał w warunkach recydywy - wcześniej odbywał karę za podobne przestępstwa.
Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Teraz grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Policja opublikowała wizerunek mężczyzny, bo - jak podkreślono w komunikacie - "sprawa ma charakter rozwojowy". "Istnieje podejrzenie, że mężczyzna mógł dokonywać podobnych przestępstw w innych częściach kraju. (...) Osoby, które go rozpoznają lub mają wiedzę na temat innych przestępstw dokonanych przez tego mężczyznę, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką policji" - podano.
Autorka/Autor: SK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja