Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala zdecydował, że nie cofnie zgody na organizację imprez masowych na stadionie Ruchu Chorzów przy ul. Cichej. Wniosek o zamknięcie obiektu złożyła chorzowska policja po odnalezieniu ładunku zapalającego przed Wielkimi Derbami Śląska.
W ocenie funkcjonariuszy władze klubu i ochrona stadionu nie byli w stanie zapewnić odpowiedniej ochrony odwiedzającym obiekt kibicom. Wniosek o zamknięcie obiektu złożyli do władz miasta po incydencie, jaki wydarzył się w zeszłą sobotę przed meczem między Ruchem Chorzów i Górnikiem Zabrze. Na terenie obiektu znaleziono wtedy niebezpieczny materiał zapalający ze zdalnym zapalnikiem.
Władze miasta miały 30 dni na rozpatrzenie wniosku i podjęcie decyzji o ewentualnym cofnięciu zezwolenia dla Ruchu Chorzów.
Nie zamkną stadionu
Decyzję o niezamykaniu stadionu podjął prezydent miasta Chorzowa, Andrzej Kotala, który wydał specjalne oświadczenie.
"W mojej ocenie wszystko zadziałało prawidłowo. Zagrożenie zostało zidentyfikowane i zneutralizowane na kilka godzin przed meczem. Sama impreza masowa przebiegła bez zakłóceń, w dobrej, sportowej atmosferze" - możemy przeczytać w oświadczeniu, które wydał prezydent Chorzowa. "Obiekt przy Cichej spełniał i spełnia wymogi bezpieczeństwa stawiane przez Policję i Ekstraklasę. W tej sytuacji nie ma podstaw do cofnięcia Ruchowi zgody na organizowanie kolejnych imprez masowych"- pisze Kotala.
"Jednocześnie podjęte zostały kroki, które mają jeszcze skuteczniej zapewniać bezpieczeństwo uczestnikom widowisk sportowych na tym obiekcie i jednoznacznie definiować odpowiedzialność za imprezę" - takie zapewnienie zamieścił w oświadczeniu rzecznik miasta, Krzysztof Karaś. Zapowiedział on także wdrożenie bardziej jasnych, przejrzystych procedur, dotyczących sprawowania ochrony nad obiektem.
Usłyszeli zarzuty
Do incydentu doszło w zeszłą sobotę przed derbami Śląska. Pracownik ochrony znalazł paczkę z zapalnikiem i 2 litrami łatwopalnej substancji. Ładunek był ukryty przy płocie oddzielającym sektor gości od murawy.
Materiały zostały wywiezione, a mecz z Górnikiem Zabrze odbył się bez udziału kibiców gości.
Zatrzymani w tej sprawie 21- i 23-latek usłyszeli zarzut spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób. Nie przyznają się do winy.
Chorzowska prokuratura złożyła wniosek o ich tymczasowe aresztowanie. - Są pewne wątpliwości dowodowe, które przesądziły o niezastosowaniu środka zapobiegawczego - mówił Bartłomiej Kwaśnik, z sądu rejonowego w Chorzowie.
Stadion Ruchu Chorzów mieści się przy ulicy Cichej
Autor: PŁ / Źródło: tvn24 katowice / UM chorzów
Źródło zdjęcia głównego: policja