Okaleczył butelką twarze Elwiry i Anny. Ma zarzut usiłowania zabójstwa

[object Object]
Poszkodowane musiały same walczyć o sprawiedliwośćTVN 24 Katowice
wideo 2/13

Trzymiesięczny areszt, groźba dożywotniego więzienia. Tak się kończy śledztwo internetowe dwóch okaleczonych dziewczyn. Doprowadziły do zatrzymania swojego napastnika, a prokurator postawił mu zarzuty usiłowania zabójstwa, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Podejrzany nie przyznaje się.

26-letni Sebastian K. z Siemianowic Śląskich usłyszał prokuratorski zarzut usiłowania zabójstwa dwóch młodych kobiet. Śledczy zarzucają mu także spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

- Pierwsza z kobiet, z raną na policzku, doznała obrażeń ciała, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie dla życia i stanową trwałe zeszpecenie ciało. Obrażenia drugiej naruszyły prawidłowe funkcjonowanie jej organizmu powyżej siedmiu dni - powiedziała Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Katowicach na dzisiejszej konferencji prasowej.

Sąd nie miał wątpliwości i przychylił się do wniosku o tymczasowy areszt.

Mężczyzna spędzi za kratami trzy miesiące, a jeśli zostanie skazany z zarzucanego mu paragrafu, może do końca życia nie wyjść na wolność.

Nie przyznaje się do winy. Jak mówi Zawada-Dybek, wyjaśnił, że był pijany i że użył rozbitej butelki, ale w celu odstraszenia agresywnych osób.

To poszkodowane: 18-letnia Elwira i 24-letnia Anna, przyczyniły się do tak szybkiego rozwiązania sprawy.

Do napaści z użyciem tzw. tulipana, czyli rozbitej butelki doszło w nocy 1 kwietnia na ul. Piotra Skargi w centrum Katowic. Mężczyzna z tulipanem rozciął Ewelinie policzek, Annie brodę.

K. został zatrzymany w środę, po tym gdy pokrzywdzone wrzuciły jego wizerunek do sieci. Dane mężczyzny ustalili internauci. Wskazali, że Sebastian K. od dwóch tygodni przebywa w areszcie za inne przestępstwo.

Dzień później policja miała już w rękach jego kolegę, 20-letniego Adriana O, który również uczestniczył w bójce na Piotra Skargi. Poszukiwała trzeciego agresora, miała jego dane, odwiedzała już jego bliskich.

Po szumie medialnym wokół sprawy trzeci podejrzewany sam zgłosił się dzisiaj na policję. To 26-letni Dawid D. z Siemianowic Śląskich. Usłyszał taki sam zarzut, jak O., czyli pobicia dwóch mężczyzn, określany przez prokuraturę jako czyn chuligański. Nie przyznał się.

Trzeci podejrzewany za pobicie zgłosił się sam na policję
Trzeci podejrzewany za pobicie zgłosił się sam na policjęTVN 24 Katowice

Bo próbowały rozdzielić chłopaków

Według relacji Elwiry i Anny zaczęło się od zaczepki Sebastiana K. Gdy czekały na autobus do domu, 26-latek objął ich koleżankę, powiedział: "Pójdziesz ze mną" i pociągnął za sobą.

W obronie dziewczyny stanął jej kolega. Sebastian K. rzucił w niego kebabem, a potem rozbił butelkę po piwie i zamierzył się. Napastnikowi mieli pomagać Adrian O. i jeszcze jeden kompan.

Elwira i Anna próbowały rozdzielić chłopaków, krzycząc. Wtedy zostały ranione "tulipanem" przez Sebastiana K. - Dostałyśmy za nic - mówiły na antenie TVN 24.

"To mój sąsiad"

Sprawą zajęła się policja. Mijały tygodnie, a sprawca wciąż chodził po wolności. Dziewczynom zdjęto szwy, wiedziały już, że blizny zostaną im prawdopodobnie na całe życie i miały poczucie niesprawiedliwości. Obawiały się, że nikt nie poniesie konsekwencji za ich oszpecenie.

Postanowiły działać na własną rękę. Dotarły do baru naprzeciwko przystanku, gdzie doszło do bójki. Przypuszczały, że napastnik tam mógł kupić kebab, którym rzucił w ich kolegę.

Trafiły. Bar miał monitoring, udostępnił dziewczynom nagranie. Był na nim Sebastian K.

Anna I Elwira wrzuciły film do sieci. Reakcja była lawinowa. Jedna z internautek we wtorek udostępniła nagranie z komórki z twarzą tego samego mężczyzny. Jak pisała w poście, zaczepiał on dziewczyny w innym miejscu podobnie jak na Piotra Skargi.

Twarz Sebastiana K. w tym filmie była tak wyraźna, że kolejni internauci w ciągu kilku godzin rozpoznali, kto to jest i podali poszkodowanym jego nazwisko. - On mieszka blisko mnie - napisała jedna z internautek.

Poszkodowane przekazały te informacje policji. W środę śledczy potwierdzili, że Sebastian K. przebywa w areszcie w Herbach. Był tam za kradzież z włamaniem, a wcześniej karany był za jazdę po pijanemu.

Dlaczego poszkodowane musiały wyręczać śledczych

Dziennikarze zapytali Zawadę-Dybek, czy prokuratura nie ma zastrzeżeń co do działań policji.

Nas wcześniej policjanci zapewniali, że filmy z monitoringów zabezpieczyli sami, przed poszkodowanymi, a nazwisko podejrzewanego poznali z innego źródła. Twierdzili, że rozesłali wizerunek poszukiwanego do wszystkich jednostek policji w województwie.

Zatem twarz Sebastiana K. powinni znać również policjanci, którzy dwa tygodnie temu, ponad miesiąc od bójki na Piotra Skargi doprowadzili Sebastiana K. do aresztu.

Na razie prokuratura nie dostrzegła żadnych nieprawidłowości po stronie policji. - Ale to dopiero początek sprawy, prokuratura zajmuje się nią od dwóch dni - zaznaczyła Zawada-Dybek.

Na konferencji prasowej padło też pytanie o kwalifikację obrażeń Elwiry i Anny. Pierwszy biegły, zaraz po okaleczeniu dziewczyn wydał opinię, że są to obrażenia do siedmiu dni. Miało to ogromny wpływ na tempo śledztwa.

Jak mówiła nam Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji, gdyby poszkodowane miały obrażenia powyżej siedmiu dni (tak jak je ocenił drugi biegły, teraz), sprawca ścigany byłby za przestępstwo z oskarżenia publicznego, a nie jak dotąd prywatnego. Policja mogłaby wtedy opublikować jego wizerunek i poszkodowane nie musiałby wyręczać śledczych.

- Opinia biegłego budziła nasze wątpliwości, dlatego wystąpiliśmy o drugą do Zakładu Medycyny Sądowej - powiedziała Zawada-Dybek.

Autor: mag//ec / Źródło: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium