W sobotę utonęły trzy osoby, w niedzielę policja poinformowała o śmierci kolejnych. Od 1 kwietnia tego roku Komenda Główna Policji odnotowała ponad 230 utonięć. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina o odpowiedzialnym zachowaniu nad wodą.
Do trzech tragedii doszło w województwie śląskim. W niedzielę około 13.30 na stanowisko kierowania komendanta miejskiego straży pożarnej w Częstochowie wpłynęło zgłoszenie, że ktoś znalazł się pod wodą w zbiorniku wodnym Bałtyk.
- Na miejsce pojechało sześć zastępów wyposażonych w łódki i skafandry oraz grupa nurków z Bytomia. Mężczyzna został wydobyty przed przybyciem straży, prowadzona była resuscytacja, niestety zmarł - mówi kpt. Marcin Pudło z częstochowskiej straży pożarnej. - Osoba w wieku około 40 lat, kąpała się w miejscu, które nie jest do tego przeznaczone. Pomimo naszych apeli bilans ofiar, niestety, się zwiększa - dodaje.
W sobotę w dwóch akwenach na terenie województwa śląskiego znaleziono dwa ciała. Pierwsze w zalewie Chechło-Nakło, nieopodal Tarnowskich Gór. To popularne miejsce wypoczynku mieszkańców regionu. Tożsamości zmarłego mężczyzny jeszcze nie udało się ustalić. Wiadomo jedynie, że miał około 50 lat.
Kolejne ciało, unoszące się na wodzie stawu kąpielowego w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach zauważył przechodzień. Od piątkowego wieczora na tym akwenie trwały natomiast poszukiwania 27-latka, który miał wówczas wejść do wody i nie wyjść z niej.
- Wyłowione w niedzielę o poranku ciało ze zbiornika w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach to poszukiwany od piątku 27-latek – potwierdził w niedzielę po południu mł. asp. M. Bajerski z KMP w Katowice.
W lipcu w województwie śląskim utonęło sześć osób. Trzy 11 lipca w zalewie Chechło-Nakło. Najpierw utonęli tam 35-letni mężczyzna i jego 6-letnia córka, a potem 27-letni mężczyzna.
Zwłoki mężczyzny w ogrodowym basenie
W niedzielę rano w ogrodowym basenie na terenie ogródków działkowych w Łodzi znaleziono zwłoki 36-letniego mężczyzny. Okoliczności tragicznego zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratury.
"O odnalezieniu zwłok mężczyzny, który prawdopodobnie utonął w ogrodowym zbiorniku wodnym na jednej z działek w ogrodzie przy ul. Milionowej, poinformowała policję żona 36-latka. Małżeństwo nocowało na działce. Gdy żona obudziła się rano, okazało się, że jej męża nie ma w domku. Odnalazła jego ciało w ogrodowym basenie" - poinformowała podkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
To drugi w ciągu tego weekendu przypadek utonięcia w regionie łódzkim. W nocy z piątku na sobotę w okolicach molo w Smardzewicach nad Zalewem Sulejowskim WOPR wyłowił z wody 43-letniego mieszkańca Tomaszowa. Mimo prób reanimacji, nie udało się go uratować.
Utonięcie w rzece
Ciało 49-letniego mężczyzny znaleziono w niedzielę nad ranem w rzece Miała w miejscowości Pełcza (pow. czarnkowsko-trzcianecki). Zmarły spożywał wcześniej alkohol ze znajomymi.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie asp. Karolina Górzna-Kustra poinformowała, że odkryte nad ranem zwłoki 49-latka były częściowo zanurzone w rzece Miała.
- Trzech mężczyzn spożywało w sobotę wieczorem alkohol. Dwóch z nich poszło do domu, a jeden został - powiedziała asp. Karolina Górzna-Kustra, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie. - Około 5 nad ranem kolega zmarłego widział, że jego rower stoi jeszcze na moście. Podszedł i znalazł swojego kolegę częściowo zanurzonego w wodzie. Dodała, że mężczyzny nie udało się uratować.
Policja prowadzi w tej sprawie czynności wyjaśniające - wstępne ustalenia funkcjonariuszy sugerują, iż 49-latek zmarł w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
Wybrali się na ryby i już nie wrócili
Dwóch mężczyzn utonęło w jeziorze Mosąg w powiecie olsztyńskim.
Zgłoszenie o zaginięciu mężczyzn z podolsztyńskiej gminy Dywity policja przyjęła w niedzielę ok. godz. 11. - Według relacji rodziny dwaj mężczyźni w wieku 53 i 30 lat wypłynęli w sobotę o godzinie 18 na jezioro Mosąg na ryby. Rozpoczęto poszukiwania wędkarzy. Na brzegu znaleziono ubrania i osobiste rzeczy. Natomiast na jeziorze dostrzeżono wywróconą łódkę. Później odnaleziono ciała mężczyzn. Znajdowały się w dwóch różnych miejscach jeziora - poinformował w niedzielę rzecznik olsztyńskiej policji podkomisarz Rafał Prokopczyk.
Śledczy ustalają okoliczności tragicznego zdarzenia.
RCB ostrzega
W sobotę utonęły, jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, trzy osoby. Od 1 kwietnia tego roku Komenda Główna Policji odnotowała ponad 230 utonięć.
Jednocześnie RCB przypomina na Twitterze o odpowiednim zachowaniu nad wodą. "Pływaj tylko w wyznaczonych miejscach, nigdy nie wchodź do wody po alkoholu lub środkach odurzających, załóż kapok na łódce, kajaku i rowerze wodnym" – apeluje Centrum.
Ponadto RCB przypomina, aby nie skakać do wody w nieznanych miejscach, nie wbiegać rozgrzanym do wody, nie wypływać na materacu daleko od brzegu, nie wchodzić do wody bezpośrednio po posiłku, a także stosować się do poleceń ratownika.
Źródło: PAP/TVN24