37-letni Polak należał do najbardziej poszukiwanych przestępców w Czechach. Ma na koncie kilka włamań do lombardów w Ostrawie i Bruntalu. Jego łupem padło złoto i biżuteria o wartości kilku milionów koron. Mężczyzna został zatrzymany dzięki współpracy śląskich i czeskich policjantów.
Odnalezienie i zatrzymanie 37-latka to efekt kilkumiesięcznej międzynarodowej współpracy. W lipcu ubiegłego roku czeska policja zwróciła się do kolegów z Polski o pomoc w śledztwie dotyczącym serii włamań do lombardów. Na spotkaniu roboczym w komendzie policji w Ostrawie stawili się śledczy z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, a także przedstawiciele policji czeskiej i prokuratury nadzorującej postępowanie w Czechach.
Czytaj też: Polskie i czeskie służby rozbiły międzynarodowy gang narkotykowy. Aresztowano 11 osób Kryminalni ze Śląska zapoznali się z ustaleniami dotyczącymi osoby odpowiedzialnej za kilka włamań do lombardów w Ostrawie i Bruntalu. Przestępca ukradł złoto i biżuterię o wartości kilku milionów koron czeskich. Strona czeska od początku podejrzewała, że sprawca jest obywatelem Polski. Kryminalni z Polski i Czech ustalili kolejne zadania dla poszczególnych stron i przystąpili do działań.
"Jedna z najbardziej poszukiwanych osób"
"Przez kolejne miesiące policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach wykonali szereg ustaleń w sprawie, ściśle współpracując i wymieniając się nowymi informacjami ze śledczymi z Ostrawy i Bruntala w Czechach. Efektem współpracy było ustalenie miejsca pobytu za czeską granicą, a następnie zatrzymanie jednej z najbardziej poszukiwanych osób w Czechach: 37-letniego obywatela Polski odpowiedzialnego za włamania do lombardów" - przekazał zespół prasowy śląskiej policji.
Kryminalni zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie mu zarzutów. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie w Czechach. Śledczy ustalili również miejsce pobytu i zatrzymali na terenie Czech innego mężczyznę - poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania 48-letniego obywatela Polski. Odbywał wyrok dwóch lat więzienia m.in. za udział w grupie przestępczej, oszustwa i kradzieże.
"Mężczyzna miał możliwość wykonywania pracy poza terenem zakładu karnego. W maju uciekł z miejsca pracy. Śląscy kryminalni ustalili, że poszukiwany ukrywa się w Czechach i przekazali informacje stronie czeskiej. Tam też 48-latek został zatrzymany. Obecnie oczekuje na ekstradycję do Polski. Sprawa ma charakter rozwojowy" - zaznaczyła śląska policja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja