9 osób z Cieszyna i okolic podtruło się czadem. Wśród poszkodowanych są dzieci. Wszyscy trafili do szpitali w Cieszynie i Siemianowicach Śląskich. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pierwsze zgłoszenie strażacy otrzymali od rodziny mieszkającej w Hażlachu w niedzielę około 1.00 w nocy. Do szpitala zostało przewiezionych pięć osób. 31-letni mężczyzna i dwie jego córki w wieku 6 i 10 lat trafili do szpitala w Cieszynie. Natomiast jego 31-letnia żona wraz z roczną córka trafiły do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
- Czad nagromadził się w mieszkaniu najprawdopodobniej na skutek wadliwie działającego piecyka gazowego i złej wentylacji - informują strażacy.
W Cieszynie z kolei tlenkiem węgla podtruła się 4-osobowa rodzina. Wezwani na miejsce strażacy przewietrzyli mieszkanie, natomiast ekipa pogotowia ratunkowego zabrała kobietę i troje dzieci do Szpitala w Cieszynie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Początek sezonu grzewczego
- Od 30 września tego roku odnotowaliśmy 41 zdarzeń, gdzie mieliśmy do czynienia z ulatniającym się czadem. Tutaj najczęstszym powodem kłopotów była nieszczelność przewodu kominowego. - podsumowuje wojewódzka straż pożarna w Katowicach.
Od początku października 15 osób podtruło się tlenkiem węgla.
Z powodu czadu w zeszłym roku w woj. śląskim zginęło ponad 90 osób. CZYTAJ WIĘCEJ
Autor: jsy/par / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24