Podpalił samochód i niechcący siebie. Wpadł u lekarza

Podpalacz został zatrzymany, gdy zgłosił się do lekarza
Podpalacz został zatrzymany, gdy zgłosił się do lekarza
Źródło: TVN 24 Katowice

22-latek podpalił samochód i uciekł. Ale policjanci go znaleźli, gdy zgłosił się do lekarza z oparzeniami. Bo - jak widać na nagraniu z monitoringu - ogień z eksplodującego samochodu objął także podpalacza.

22-latek ma rany oparzeniowe i odpowie za zniszczenie samochodu, ale i tak może mówić o dużym szczęściu.

Zdarzenie z 3 marca zarejestrowała kamera monitoringu na prywatnej posesji w Będzinie. Widzimy, jak mężczyzna podchodzi do samochodu z kanistrem i oblewa go.

Następuje eksplozja - przez moment kadr wypełnia oślepiające światło.

Za chwilę widać, jak płonie samochód i uciekający mężczyzna. Ogień natychmiast przeniósł się z auta na jego ubranie.

Jak informuje policja, 22-latek zdjął palącą się odzież. Mimo to musiał zgłosić się do lekarza. Wtedy, po paru godzinach od zdarzenia trafił w ręce policjantów.

W czwartek usłyszał zarzut zniszczenia mienia, za który grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Prowadzący sprawę śledczy nie wykluczają, że zarzuty mogą usłyszeć również inne osoby, w tym te, które prawdopodobnie zleciły 22-latkowi podpalenie.

Autor: mag/ec / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: