Kierowca ze znaczną prędkością wjechał na przejście dla pieszych, przez które przechodziły dwie kobiety z dziećmi. Na wstrząsającym nagraniu widać jak niewiele brakowało do tragedii. Odpowiednia reakcja kobiet pozwoliła uratować czteroosobową rodzinę.
Do zdarzenia doszło na jednej z ulic w Żywcu. Po godzinie 18 we wtorek 60-letni kierowca volkswagenem transporterem wjechał ze znaczną prędkością na przejście dla pieszych. Na pasach znajdowały się dwie kobiety z małymi dziećmi. Pieszymi była 62-letnia mieszkanka Żywca z córką i dwójką wnucząt.
Tylko dzięki szybkiej reakcji kobiet i zachowaniu przez nie zimnej krwi nie doszło do tragedii. Nikt z osób potrąconych nie trafił do szpitala. Wszystko skończyło się na otartych kolanach.
Kierowca samochodu był trzeźwy, ale z uwagi na rażące naruszenie przepisów, policjanci odebrali mu prawo jazdy. Sprawa trafi do sądu. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić dlaczego wjechał na przejście i zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów za nim, gdy w lusterku zobaczył, co się stało.
Nagrywał kierowca
Nagranie zostało udostępnione przez innego kierowcę, który był świadkiem zdarzenia. Na filmie widać jak blisko było od tragedii. Policja apeluje do kierowców o to, aby na przejściach dla pieszych zachowali szczególną ostrożność.
Przejście nie zapewnia bezpieczeństwa
- Wielokrotnie podkreślałem, że wyznaczone przejście dla pieszych to tylko miejsce, w którym zgodnie z prawem, powinniśmy przechodzić na druga stronę ulicy. Ta "zebra" nie zapewnia nam pełnego bezpieczeństwa, trzeba mieć oczy i usze otwarte - mówił w studiu TVN24 mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
I podkreśla, że osobom starszym należy się uznanie, ponieważ nie zaufały tej sytuacji do końca. Mimo że były uprzywilejowane, to zachowały ostrożność i przewidziały zachowanie innych uczestników na drodze.
"Musimy zwolnić"
Na nagraniu widać, że warunki na drodze były bardzo dobre. Ulicą nie przejeżdżały inne samochody, w dodatku jezdnia była całkowicie oświetlona. Mimo to zaistniała niebezpieczna sytuacja.
- Gdyby doszło do potrącenia malutkich dzieci na rowerkach skutkiem byłaby ich śmierć lub kalectwo. Aby tego uniknąć musimy zwolnić za każdym razem, gdy dojeżdżamy do przejścia dla pieszych. W dodatku należy cały czas bacznie obserwować okolice "zebry" - kontynuuje Konkolewski.
I przypomina, że dzieci na rowerach mogą przejeżdżać przez przejście dla pieszych i są przez prawo traktowane jak piesi. Jednak rodzice powinni zadbać o to, aby kilkulatkowie poruszali się blisko nich, aby w każdej chwili mogli zareagować. Wówczas najlepiej powiedzieć dziecku, aby zeszło z rowerka i nie oddalało się od swojego opiekuna.
Autor: zuza / Źródło: TVN24 Katowice