Katowice

Katowice

Odpalił racę w autobusie, przeleciała nad głowami pasażerów

Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i policjantów, aresztując tymczasowo 25-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Młody mężczyzna podejrzany jest o kierowanie gróźb wobec kontrolerów biletów i odpalenie racy sygnałowej w autobusie pełnym pasażerów. Grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Martwy 13-latek leżał na chodniku. Sekcja nie dała odpowiedzi, dlaczego zmarł

Leżącego na deptaku chłopca zauważyli spacerujący turyści. Wezwali karetkę pogotowia i przystąpili do reanimacji. Niestety, chłopcu nie pomogli nawet ratownicy medyczni. We wtorek przeprowadzono sekcję zwłok. - Biegły nie był w stanie podać bezpośredniej przyczyny zgonu - powiedziała prokurator rejonowa w Cieszynie Joanna Stochmiołek-Krzywoń.

Druga nauczycielka przed komisją dyscyplinarną za zdjęcie w czarnym ubraniu. Jest decyzja

Nauczycielki z Zabrza stają przed komisją dyscyplinarną za poparcie Czarnego Protestu. 3 października, gdy w całej Polsce odbywały się manifestacje, kobiety przyszły do pracy ubrane na czarno. Zrobiły sobie wspólne zdjęcie i zamieściły je na portalu społecznościowym. Pierwszą komisja zwolniła z zarzutu uchybienia godności zawodu nauczyciela. We wtorek przed komisją stanęła druga.

Pierwsza z dziesięciu nauczycielek bez kary za Czarny Protest

Nauczycielki z Zabrza stają przed komisją dyscyplinarną za poparcie Czarnego Protestu. 3 października, gdy w całej Polsce odbywały się manifestacje, kobiety przyszły do pracy ubrane na czarno. Zrobiły sobie wspólne zdjęcie i zamieściły je na portalu społecznościowym. Pierwszą właśnie poinformowano, że nie będzie ukarana.

Przyjechali gasić dom. Ślady krwi na śniegu zaprowadziły ich do studni

Wieczorem we wsi podniósł się alarm. Płonął dom. - W środku powinien być 66-letni mieszkaniec - dowiedzieli się strażacy. Ogień trawił już całą kuchnię i rozprzestrzeniał się na inne pomieszczenia. Strażacy przeszukali wszystkie. Nikogo nie było. Ale na śniegu zauważyli ślady krwi, prowadzące do studni. Była zamknięta, na dnie leżał człowiek.

Krematorium pomyliło zmarłych. "Ten ma włosy, a nasz ojciec był łysy"

Przyszli pożegnać męża i ojca przed spaleniem, a w trumnie zobaczyli innego mężczyznę. - Po śmierci człowiek wygląda inaczej. To na pewno on - miał zapewniać ich pracownik krematorium. - Ale nasz bliski był łysy, a ten ma włosy i jest dużo młodszy - miała odpowiedzieć rodzina. Prokuratura jeszcze raz będzie musiała zbadać sprawę.

Sprzedawali w sieci luksusowe samochody. Po 50 tysięcy euro za zdjęcie

Mercedes, volvo, audi - same najlepsze marki. Oferty sprzedaży używanych aut pojawiały się w internecie. Ceny od 30 do 50 tys. euro. Wystarczyło przelać kwotę. I klienci z całej Europy Zachodniej przelewali. Konta okazały się fałszywe, a za transakcjami stało troje obywateli Rumuni, zakwaterowanych w hotelu w Zabrzu. Nie mieli nic poza zdjęciami luksusowych samochodów.

"Nie jesteśmy maszynami". Nagrodzony chirurg onkolog opowiada o swej pracy

Bezpłatne badania i konsultacje, promocja profilaktyki nowotworowej. W sobotę przypada Światowy Dzień Walki z Rakiem. Także w Polsce ośrodki onkologiczne szerzej niż zwykle otworzyły się dla pacjentów. O codziennej walce z nowotworami mówił w TVN24 prof. Adam Maciejewski z gliwickiego Centrum Onkologii, który otrzymał medycznego Oscara za skomplikowany przeszczep narządów szyi.

Rozwikłali zagadkę czaszki z lasu. Pomógł fragment numeru telefonu i badanie DNA

Czaszkę człowieka znalazł myśliwy. Następnego dnia policjanci znaleźli także inne szczątki ludzkie i ubrania. Po niespełna czterech miesiącach wyjaśniono tajemnicę, do kogo należały. Policjantów na trop naprowadził fragment numeru telefonu znaleziony na kartce w ubraniu, a odpowiedź na pytanie kim był zmarły dały badania DNA.

11-latka przed komputerem i on obnażony na ekranie. Policja publikuje zdjęcia

Matka - według policji - zachowała się modelowo. Sprawdzała strony internetowe, na które wchodziła jej 11-letnia córka. Gdy znalazła zdjęcia obnażonego mężczyzny, natychmiast powiadomiła policję. Równocześnie zabezpieczyła zdjęcia. Nie udało się go znaleźć, dlatego policja zdecydowała się opublikować wizerunek podejrzanego.

Hurtownia w garażu, nielegalny towar spod lady. Zlikwidowali "biznes" Ormianina

Funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej z Bielska-Białej oraz śląskiej Służby Celnej zlikwidowali nielegalny tytoniowy bizens Ormianina. Od kilku miesięcy codziennie rano przyjeżdżał do swojego garażu po towar i rozwoził go do sklepików z papierosami w Bielsku-Białej, Żywcu, Czechowicach-Dziedzicach, Kętach, Skoczowie i Oświęcimiu.

Bił patelnią i dusił. "To przez dopalacze". 25 lat więzienia za okrutne morderstwo

Pobił i udusił znajomego, starszego człowieka, a potem mieszkanie podpalił i odkręcił gaz, narażając na niebezpieczeństwo mieszkańców całego bloku. Przyznał się do winy dopiero przed sądem. - To przez dopalacze. Świadomie bym tego nie zrobił. Znałem i lubiłem pana Tadeusza od dziecka - powiedział 28-latek. Sąd był nieugięty i wydał wyrok 25 lat więzienia.

Zaatakował ratowników oskardem. Ci bronili się plecakiem

Ratownicy medyczni udzielali pomocy mężczyźnie, który skarżył się na ból serca. Wtedy zaatakował ich sąsiad pacjenta - wcześniej obaj pili alkohol. Napastnik zamachnął się laską, zakończoną ostrym, metalowym obuchem. Na szczęście ratownicy zdążyli się zasłonić plecakiem.

25 lat więzienia dla byłego prezydenta Zabrza za zabójstwo

25 lat więzienia – to już prawomocny wyrok wobec byłego prezydenta Zabrza. Jerzego G. skazano za zabicie w 2008 roku swojego wierzyciela Lecha F. Orzeczenie w tym poszlakowym procesie wydał w środę Sąd Apelacyjny w Katowicach, nieznacznie tylko korygując wyrok I instancji.