Poszło o gołębie. Według ustaleń policji, 45-latek miał pretensje do 72-letniego sąsiada, że tamten płoszył ptaki, strzelając z pistoletu hukowego. Doszło do szamotaniny, spadli ze schodów z około półtora metra. 72-latek nie żyje, jego sąsiad był pijany.
Do tragedii doszło w środę około godziny 20.30 w Czeladzi (woj. śląskie), na klatce schodowej jednego z bloków przy ulicy 21 Listopada.
Jak informuje policja, zaczęło się od ostrej wymiany zdań między 45-latkiem a jego 72-letnim sąsiadem. Młodszy mężczyzna miał zwrócić starszemu uwagę, że tamten spłoszył gołębie przy użyciu pistoletu hukowego.
Szamotanina, upadek, śmierć
- Sąsiedzi zaczęli się szamotać. W pewnym momencie obaj z impetem spadli z około półtora metra wysokości, ze schodów i częściowo przez barierkę - mówi Paweł Łotocki, rzecznik policji w Będzinie.
72-latek, mimo podjętej próby reanimacji, zmarł.
45-latek nie odniósł poważnych obrażeń. W chwili zdarzenia był nietrzeźwy - w jego organizmie wykryto ponad 2 promile alkoholu.
O jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara 5 lat więzienia.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja