Katowice

Katowice

Nielegalna fabryka podrabianych papierosów. "Wartość towaru to 4,7 miliona złotych"

Zarzuty podrabiania papierosów na wielką skalę oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej usłyszeli czterej Ukraińcy i Polak, którzy na terenie Małopolski prowadzili nielegalną fabrykę papierosów znanej marki wraz z kompletną linią produkcyjną – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu Dorota Kądziołka.

Czterolatek wypadł z okna na trzecim piętrze

Czteroletni chłopczyk wypadł w piątek z okna na trzecim piętrze jednego z bloków w Sosnowcu. Jak przekazała w sobotę w rozmowie z TVN24 rzeczniczka sosnowieckiej komendy aspirant sztabowy Sonia Kepper, chłopiec oprócz stłuczeń i otarć nie odniósł poważniejszych obrażeń.

"Najwyższe oburzenie" katowickich sędziów po słowach premiera. "Kłamstwo i pomówienia"

Kolegium Sądu Apelacyjnego w Katowicach przyjęło jednogłośnie uchwałę, w której sędziowie wyrazili "najwyższe oburzenie" słowami premiera Mateusza Morawieckiego, jakie padły podczas jego wizyty w USA. Zdaniem autorów dokumentu, premier - mówiąc o sądownictwie - posługiwał się "kłamstwem" i "pomówieniami". "W każdym normalnym demokratycznym państwie prawnym takie zachowanie szefa władzy wykonawczej spotkać musiałoby się z negatywnymi konsekwencjami" - podkreślono.

Pięć lat zakazu tworzenia rodziny zastępczej za cztery lata znęcania się nad czwórką dzieci

Ola: zamykali nas w łazience, w garażu, na balkonie, w klatce dla psa. Patrycja: za włosy szarpała. Biła gumowymi linijkami, kapciem, uderzała nas o ścianę. Olek: skleiła mi ręce i nogi, kazała leżeć w wannie. A później, jak wróciła, przyłożyła mi nóż do brody i ją rozcięła. Adam: wzięła mnie, moją głowę i o poręcz uderzyła moją głową. Miałem ucho rozcięte. Powiedziała mi, że mam w szkole powiedzieć, że się uderzyłem o biurko.

Bus wjechał w ciężarówkę. Trzy osoby ranne

Trzy osoby zostały ranne w wypadku busa i ciężarówki na drodze krajowej numer 1 w miejscowości Grabowa w województwie śląskim. Jedna osoba była zakleszczona w aucie. W nocy z piątku na sobotę doszło również do karambolu na trasie między Bielsko-Białą a Skoczowem. Zginęła tam jedna osoba.

Potrącił motocyklistę i uciekł. Przypadkiem byli tam: policjant, strażnik więzienny i ratownik

37-latek włączył prawy kierunkowskaz, minął wszystkie samochody stojące przed skrzyżowaniem i przejechał swoim audi na czerwonym świetle, prosto. Na skrzyżowaniu zderzył się czołowo z 34-letnim motocyklistą. Zatrzymał się, wysiadł z dwoma pasażerami i wszyscy uciekli. Widział to policjant po służbie. Podbiegł do motocyklisty, ale wyręczył go ratownik medyczny, obecny tam również przypadkiem. Policjant ruszył za kierowcą audi, ale miał problem z kolanem. Na szczęście spotkał strażnika więziennego. Ostatecznie zatrzymać uciekinierów pomogła kobieta.

Nie zmniejszą ruchu samochodów, bo przybywa osób starszych i otyłych

"Rośnie istotnie udział osób starszych w strukturze ludności", a "do tego dołączą problemy wynikające z chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość" - zauważa prezydent Gliwic. Wniosek: "nie ma możliwości całkowitego wyeliminowania ruchu na ulicy Zwycięstwa, gdyż byłoby to wbrew przyszłym potrzebom mieszkańców". Mieszkańcy jednak protestują.

Ginekolog oskarżony o zgwałcenie 26 pacjentek

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko ginekologowi z Zabrza. - Niektóre z zeznań były dla nas, prokuratorów, bulwersujące i szokujące. Podejrzany wzbudzał zaufanie, pokrzywdzone przychodziły do niego po poradę. Nie ma wątpliwości, że każdy z tych 26 czynów wyczerpał znamiona przestępstwa, polegającego na zmuszeniu do obcowania płciowego - mówi prokurator.

Klient nie zdołał jej obronić, ochrona była za pół godziny. "Zamknęłam sklep i rozpłakałam się"

- Wszedł od razu za ladę. Kojarzyłam go. Powiedziałam, masz stąd wyjść, tu nie wolno wchodzić. Złapał mnie za włosy i przyłożył mi pistolet do głowy - opowiada ekspedientka. 70-letni klient próbował ją bronić, ale jak dostał pistoletem w twarz, wyszedł ze sklepu i wezwał policję. Ekspedientka nacisnęła pilota przy kluczach, wzywając ochronę. Przyjechali za pół godziny. Do tego czasu ona sama uwięziła napastnika.