39-latka powiedziała policji, że chłopiec wjechał rowerem wprost pod jej samochód. Potrąciła 11-latka na oznakowanym przejściu dla pieszych, w dzień. Rower leżał kilka metrów od pasów.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godziną 17 w Tychach na alei Jana Pawła II. 39-letnia kobieta za kierownicą dostawczego volkswagena potrąciła na przejściu dla pieszych 11-latka. Była trzeźwa.
Chłopiec został przetransportowany do szpitala z potłuczeniami i urazem głowy. - Ma wstrząśnienie mózgu - mówi Barbara Kołodziejczyk, rzeczniczka tyskiej policji.
Na zdjęciach portalu 112Tychy, wykonanych tuż po wypadku w czasie pracy śledczych widać, że volkswagen stoi za pasami, a przed nim kilka metrów od pasów leży rower.
Wjechał wprost pod pojazd?
"Najprawdopodobniej wjechał rowerem wprost pod nadjeżdżający pojazd" - czytamy w policyjnym komunikacie. Tak miała wyjaśnić policjantom kierująca volkswagenem, a także świadkowie zdarzenia.
Kołodziejczyk zaznacza, że według nowych przepisów pieszy ma pierwszeństwo na pasach nie tylko wtedy, gdy znajduje się na jezdni, ale gdy na nią wchodzi. Gdy stoi na chodniku przed pasami, kierowca powinien zwolnić i go przepuścić. - Z drugiej strony, jeśli na przejściu nie ma wydzielonego pasa dla rowerów, rowerzysta powinien zsiąść z roweru i go przeprowadzić - mówi policjantka. - Postępowanie jest w toku, policjanci mierzyli ślady hamowania, które wskażą na prędkość volkswagena. Na razie nie przesądzamy, która strona zawiniła w tym zdarzeniu - dodaje.
Kołodziejczyk apeluje, by i kierowcy i piesi pamiętali o zachowaniu szczególnej ostrożności w rejonach przejść dla pieszych.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: 112Tychy