Tylko w TVN24 GO
Tragedia w Kuźni Raciborskiej. Pierwszy i jedyny wywiad z dowódcą akcji
Udało mi się przeżyć, chociaż byłem niecały metr od wybuchu. To jest coś niewiarygodnego. Uratowało mnie to, że byłem na klęczkach, że nie stałem - wspomina dowódca akcji, który po ponad roku zdecydował się opowiedzieć o tym, co dokładnie stało się w lesie w Kuźni Raciborskiej. Podczas prac saperskich doszło do wybuchu. Na miejscu zginęło dwóch żołnierzy, trzeci zmarł w szpitalu, trzech innych - w tym on sam - zostało rannych. Starszy chorąży sztabowy Tomasz Znojkiewicz z 6. batalionu powietrznodesantowego w Gliwicach w rozmowie z reporterką TVN24 Małgorzatą Marczok wraca do tej tragedii. Mówi, że koledzy z pracy nazywali go tatą, a on sam poczuł się jakby stracił trzech synów. Opowiada też o trudnej rekonwalescencji i o drugiej szansie, jaką dostał od życia. Rozmowa z grudnia 2020 roku.