Tylko w TVN24 GO

Droga do piekła

Jeśli usłyszeli wybuch, to znaczy, że żyją. W kamizelkach i hełmach ratują życia ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Odłamki, postrzały w głowę, spadające rakiety, to ich rzeczywistość. Polscy medycy odsłaniają kulisy swojej pracy przy ukraińskim froncie. Opowiadają o wysadzonej polskiej karetce, ale także o pakowaniu ciał do czarnych worków. - Ja się czułem zdruzgotany po prostu, widząc mnóstwo dzieci z amputowanymi kończynami. Bez rąk, bez nóg. Siedzą takie małe szkraby – wspomina Marek Wachna, kierowca karetki z grupy Awangarda o tym, co zobaczył w szpitalu w Charkowie. - Mój pierwszy pacjent to był postrzał w głowę, kolejny to był też postrzał w głowę - dodaje Justyna, lekarka z grupy Awangarda. Reportaż autorstwa Filipa Folczaka.

 

Grupa ratowników Awangarda zbiera fundusze na swoją działalność. Pieniądze są potrzebne na leki, sprzęt i paliwo.