Andrzej Drzycimski: ci młodzi to były dynamity

Jak przekroczyłem bramę to miałem taką niesamowitą świadomość, że przekraczam coś, z czego już nie wyjdę. To było irracjonalne oczywiście. Miałem świadomość, że dzieje się coś tak wielkiego, że muszę tam być za wszelką cenę - wspominał Andrzej Drzycimski, dziennikarz w czasach Sierpnia '80. - Ja byłem jedynym dziennikarzem, który towarzyszył delegacji Solidarności, która pojechała w styczniu do Ojca Świętego i tam zobaczyłem rzecz, jakby nawiązującą do wydarzeń, o których mówimy - Lech Wałęsa uklęknął przed Ojcem Świętym, a Ojciec Święty podszedł i podnosił go do góry - taka symbolika: Moralny podnosi Siłę Narodu - przywoływał z pamięci obrazy późniejszy rzecznik prezydenta Lecha Wałęsy.

ZOBACZ TEŻ:

"Solidarność Wałęsów". Reportaż Piotra Jaconia

Sierpień '80. Rozmowy Magdy Łucyan