Polska i Świat

"Bili nas rurami, taboretami, pałkami. Jednemu z chłopaków prasowali ręce żelazkiem"

Piotr Jeziorowski z magazynu "Polska i Świat" rozmawiał z reżyserką filmu dokumentalnego "Syndrom Hamleta" Elwirą Niewierą oraz jego bohaterem Sławikiem Gawjaniecem. Dokument opowiada historię pięciorga młodych Ukraińców, którzy próbują zmierzyć się na teatralnej scenie z najtrudniejszymi wspomnieniami. Autorzy filmu ukazują wstrząsające losy pokolenia, dla którego wojna stała się codziennością, konfrontują postawy i doświadczenia, zadają trudne pytania o granice poświęcenia. - Ten, kto raz widział wojnę, ten boi się na nią wracać dwa razy bardziej - mówił Gawjaniec. Opowiedział także o torturach, których doświadczył podczas ukraińskiej rewolucji w latach 2013-2014. - Podstawiali nas pod ścianę i symulowali rozstrzelanie. Bili nas rurami, taboretami, pałkami. Jednemu z chłopaków prasowali ręce żelazkiem, a mi rozbili głowę rurą - wspominał. Elwira Niewiera zwróciła uwagę, że bohaterowie filmu "przeszli polityczne przebudzenie na Majdanie". - Wielu z nich poszło walczyć, kiedy rozpoczęła się wojna w Donbasie. Zapłacili ogromną cenę za swoje zaangażowanie. To była seria bardzo drastycznych doświadczeń, która mocno odcisnęła się na ich psychice - podkreśliła.

 

"Syndrom Hamleta" zdobył już między innymi nagrodę Złotego Lajkonika na Krakowskim Festiwalu Filmowym. Podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Locarno otrzymał Grand Prix dla najlepszego filmu sekcji Semaine de la Critique oraz nagrodę niezależnych krytyków Boccalino d’Oro dla najlepszego dokumentu.