Monika Olejnik. Otwarcie

Dwie statuetki Oscara. Puszczyńska o "emocjonalnych spięciach" przy "Strefie interesów"

Zawsze byłam ciekawa i lubiłam podejmować ryzyko - mówiła producentka filmowa Ewa Puszczyńska. W rozmowie z Moniką Olejnik, jeszcze przed oscarową galą, opowiedziała o produkcji filmu Jonathana Glazera "Strefa interesów", który zdobył dwie statuetki Oscara - za najlepszy film międzynarodowy i najlepszy dźwięk. Przedstawia historię życia rodzinnego komendant obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hossa i jego żony Hedwigi. - To, co pokazujemy, to jest prawda historyczna. Film był nakręcony w Polsce i w zdecydowanej większości z polskim zespołem - powiedziała Puszczyńska. Przyznała, że na planie nie dochodziło do awantur, natomiast "dochodziło do pewnych spięć, ale zawsze udawało się je rozładować". - To są ogromne napięcia. Wszyscy to emocjonalnie przeżywają - tłumaczyła Puszczyńska. Wspominała również swoją współpracę z Pawłem Pawlikowskim, twórcą "Idy" i "Zimnej wojny". - Paweł nie jest trudnym reżyserem, jest wybitny. Zawsze był i jest blisko z ekipą - stwierdziła Puszczyńska. Dodała, że Pawlikowski "przećwiczył ją w pracy". - Trzeba być empatycznym. Trzeba podjąć ryzyko zaufania do reżysera. Trzeba być bardzo cierpliwym - podsumowała Puszczyńska.

 

W części #MonikaKsiążkiMuzyka Monika Olejnik przedstawiła książkę "Alfred Hitchcock" autorstwa Donalda Spoto. Ewa Puszczyńska poleciła zaś powieść "Still Life" Sarah Winman.

 

Bohaterami felietonu #TalentAktywność #przyszłość byli lekarka i bohaterka filmu dokumentalnego "20 dni w Mariupolu" Ludmiła Waskowska oraz ukraiński dziennikarz Żenia Klimakin.