Kropka nad i 

Aleksandra Gajewska, Anna-Maria Żukowska

Sejm przyjął w środę nowelizację ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. W klubie PiS, podobnie jak w poprzednich głosowaniach dotyczących tej sprawy, znów widoczne były podziały. Za przyjęciem głosował między innymi Mateusz Morawiecki. Premier przekonywał w Sejmie dziennikarzy, że zawsze popierał metodę in vitro. - Premier wprawia w szczere zdumienie. Kłamać tak w żywe oczy, to nawet Morawiecki rzadko potrafi - komentowała Anna Maria Żukowska (Lewica) w programie "Kropka nad i" w TVN24. Dodała, że to PiS zlikwidował finansowanie procedury in vitro z budżetu państwa. - Efekty są znane. Polska jest naprawdę w tragicznej sytuacji demograficznej. Polki i Polacy boją się mieć dzieci albo nie stać ich na to, żeby te dzieci mieć. To jest dosyć kosztowna procedura - stwierdziła Żukowska. Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) zastanawiała się zaś, czy teraz prezydent Andrzej Duda "wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa, czy oczy zasłoni mu polityka". Gościnie Moniki Olejnik dyskutowały także o składzie nowego gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego, którego ponad połowę stanowią kobiety. - To jest rząd na dwa tygodnie. Przez ostatnie lata obserwowaliśmy rząd, w którym było więcej Michałów niż kobiet. Gdyby ten rząd miał podejmować realne decyzje, to panowie znowu podzieliliby władzę miedzy siebie - powiedziała Gajewska. Zdaniem Anny Marii Żukowskiej "to jest polityczne zagranie".