Jeden na jeden

Bolesław Piecha

Ustawa lex Kaczyński przepadła w Sejmie, sprzeciwili się jej również posłowie PiS. - To nie jest tak, że słowo szefa obowiązuje wszystkich. Proszę nam wierzyć, że jesteśmy bardzo demokratyczną partią - zapewniał w "Jeden na Jeden" w TVN24 poseł PiS Bolesław Piecha. Pytany, co spowodowało, że część klubu zagłosowała niezgodnie z wolą prezesa partii, odparł: - Nie jesteśmy w Korei Północnej, gdzie wola jest prawem. Piecha dodał, że "ta ustawa pewnie była niedoskonała", skoro posłowie "mieli takie wątpliwości". - Nie było możliwości dokonania jakichkolwiek korekt. Ja przed posiedzeniem komisji mówiłem, że to bardzo trudne do zrobienia, ale możliwe. Chodziło też o jeszcze jedną sprawę, czyli możliwość wykonania tej ustawy. Stworzenie odpowiedniej liczby punktów [testowania na zakażenie koronawirusem - przyp. red.] to duże zadanie i też miałem co do tego wątpliwości. Mogłem polegać tylko na zapewnieniach rządu, a one były - przyznam - bardzo nieśmiałe - powiedział gość Agaty Adamek. Dodał, odnosząc się do wyniku, że wtorkowe głosowanie przegrane przez PiS to "oczywiście pierwsza taka bardzo trudna rzecz, która nam się zdarzyła". - Ale tutaj dyscypliny nie było, więc wyciąganie wniosków pochopnych, że jest jakiś rozpad klubu, silna erozja, jest pochopne i myślę, że nie na miejscu - ocenił Piecha.