Jeden na jeden
Marek Prawda
Jednym z najważniejszych tematów czwartkowego posiedzenia Rady Europejskiej była kwestia migracji. Przywódcom udało się przyjąć jednomyślnie konkluzje w tej sprawie, a Rada Europejska wyraziła solidarność z Polską i innymi państwami, które doświadczają instrumentalizowania migracji. - Cała Europa przyznała, że należy uzupełnić te rozwiązania, które dzisiaj mamy. I to osiągnął polski premier w towarzystwie tych wszystkich, którym się nie podoba stan obecnych rozwiązań - powiedział w "Jeden na Jeden" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Marek Prawda. - Przewodnicząca komisji już powiedziała na Radzie Europejskiej, że zdaniem Rady należy zaakceptować możliwość czasowego zawieszania prawa do azylu w sytuacjach szczególnych, w sytuacjach czasowo i terytorialnie ograniczonych - dodał wiceszef MSZ. Jak mówił "27 krajów zgodziło się, że należy wyposażyć się w bardzo szczególne rozwiązania w sytuacjach takich, kiedy granica staje się terenem wojny hybrydowej, kiedy mamy do czynienia z państwem szmuglerem". - Bo teraz walczymy ze szmuglerami, z bandami szmuglerów, ale możemy sobie wyobrazić i wyobrażamy sobie w Polsce czy w Finlandii, sytuację taką, gdzie państwo w sposób zorganizowany wysyła ludzi w określonym celu destabilizacji kraju - zauważył. Na uwagę, że organizacje broniące praw człowieka sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu, Prawda odparł, że mamy tu do czynienia z "nieporozumieniem". - Przykładamy te kryteria do sytuacji normalnej. Ja rozumiem te szlachetne pobudki, natomiast w Unii Europejskiej została wdrożona w tej chwili refleksja, jak pogodzić to z podejściem humanitarnym, z podejściem szanującym prawo europejskie, ale jednocześnie umożliwiającym zastosowanie adekwatnych środków do sytuacji właśnie tego typu - stwierdził wiceminister.