Fakty po Faktach
gen. Ben Hodges, Bronisław Komorowski
Władimir Putin ogłosił 24 lutego nad ranem rozpoczęcie inwazji na niepodległą Ukrainę. Choć od tego czasu na ukraińskie cele wojskowe i cywilne spadają pociski, rosyjskiemu wojsku nadal nie udało się zająć Kijowa.W jaki sposób państwa należące do Sojuszu Północnoatlantyckiego mogą pomóc Wołodymyrowi Zełenskiemu i jego rodakom? - Musimy zwiększyć, a także przyśpieszyć dostawę tych instrumentów, które są potrzebne ukraińskim siłom zbrojnym. […] Musimy znaleźć metodę przejęcia inicjatywy i zamiast reagować cały czas na działania Kremla, musimy znaleźć metodę, żeby inicjatywa była po naszej stronie. Niech oni się martwią – stwierdził gen. Ben Hodges, były główny dowódca sił lądowych USA w Europie. - Jestem przekonany, że Ukraina wygra - zaznaczył gen. Hodges, dodając, że rosyjscy żołnierze "są wysyłani jako mięso armatnie do walki w Ukrainie". Gość Piotra Kraśki odniósł się też do przekazania Ukraińcom myśliwców MiG-29. - Bardzo podoba mi się oferta polska, czyli pomysł przekazania własnych samolotów do Ukrainy. Niestety ta oferta została odrzucona, przynajmniej na razie - powiedział były główny dowódca sił lądowych USA w Europie.
Rozmowę o przekazaniu Ukrainie myśliwców MiG-29 Piotr Kraśko kontynuował z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim. - Moje polskie serce, oczywiście, opowiada się za tym, żebyśmy pomogli Ukrainie w sposób jak najbardziej efektywny. Jednocześnie moje polskie serce mówi mi tyle, że trzeba uważać, bo nie jesteśmy wcale gotowi do obrony naszego terytorium. Masę złego się ostatnio zdarzyło w polskiej armii w ostatnich latach – stwierdził były prezydent. Komorowski podkreślił, że w Polsce "nie ma ani systemu obrony przeciwlotniczej, ani obrony przeciwrakietowej w stopniu wystarczającym".