Czarno na białym
"Zero tolerancji"
Kiedy Zbigniew Ziobro w 2006 roku przedstawiał w Sejmie projekt zaostrzenia kar za chuligańskie rozboje, powoływał się na nowojorską politykę karną, znaną pod hasłem "zero tolerancji". Wówczas upoważnił swojego zastępcę Andrzeja Kryże do przedstawiania posłom szczegółów zmian. Zaostrzone przepisy obowiązują do dziś. Teraz jednak Ziobro twierdzi, że do polskich sądów "wraca mentalność z czasów komuny". I mówi to w kontekście przepisu, który siedemnaście lat temu forsował wraz ze swoim zastępcą, powołując się na nowojorskie standardy. Polski minister sprawiedliwości na trzy miesiące przed wyborami zarzucał niezawisłemu sądowi łamanie prawa i próbował podważyć prawomocny wyrok skazujący na karę więzienia kobietę imieniem Marika. Rozbój polegał na wyrwaniu z użyciem przemocy tęczowej torby innej kobiecie, co doprowadziło do uszkodzenia dłoni ofiary. Co minister sprawiedliwości w tej sprawie eksponuje, a co przemilcza, o tym Marta Gordziewicz z "Czarno na białym".