Czarno na białym
Azyl
Dehumanizacja i propaganda, której - mimo całej wojennej okropności - nie ulegli Antonina i Jan Żabińscy. Dyrektor warszawskiego zoo i jego żona uratowali w czasie okupacji 300 Żydów, ale nie tylko. Dali im azyl w swoim domu i w budynkach ogrodu zoologicznego. Gdy zbliżali się Niemcy, Żabińska siadała do fortepianu i grała, co dla ukrywających się było sygnałem o zagrożeniu. Żabiński twierdził, że pomagał ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości, choć w istocie przecież był to heroizm i to niezwykły, o czym Artur Warcholiński rozmawiał z córką państwa Żabińskich i jednym z ocalonych.