Czarno na białym
Efekt drukarza w sektorze burgerów. "Dziękuję, panie Ziobro..."
Właściciel restauracji dyskryminuje policjantów i otwarcie się do tego przyznaje. Trudno go jednak ukarać, bo antydyskryminacyjny przepis zniknął z kodeksu wykroczeń. Zniknął, bo wyeliminował go nowy Trybunał Konstytucyjny. Zrobił to na wniosek prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Prokurator generalny chciał unieważnienia tego przepisu, dzięki czemu nie poniósł kary drukarz z Łodzi. Drukarz przed laty prawomocnie został ukarany za odmowę wydrukowania materiału fundacji LGBT. I tak to łańcuch następujących po sobie wydarzeń doprowadził do tego, że usługodawcy w Polsce mogą obsługiwać kogo chcą. A jeśli kogoś nie obsłużą, to poszkodowani mogą szukać sprawiedliwości, bez pomocy państwa, sami - tylko na drodze cywilnej. Podkreślił to Sąd Najwyższy ostatecznie zamykając sprawę drukarza z Łodzi.
Gastronom z Torunia ma - jak twierdzi - swoje rachunki krzywd z policją. Ale przecież w Polsce nie wolno nikogo dyskryminować z jakiegokolwiek powodu. Czy w sektorze usług dla ludności jest to zakaz już tylko czysto teoretyczny? Reportaż Rafała Stangreciaka z "Czarno na białym" TVN24.